- Diagnoza po wypadku złamała nam serca. Kręgosłup został złamany w odcinku piersiowym i Kuba jest sparaliżowany od pasa w dół - mówią przyjaciele.
Codzienne czynności, które jeszcze niedawno wykonywał bez trudu, dziś są dla niego nieosiągalne.
- Widzieć własne dziecko unieruchomione i zależne od innych to niewyobrażalny ból - mówi mama Kuby, ale nie traci nadziei i walczy o każdą szansę na jego zdrowie.
Przez lata Kuba był jej wsparciem – pomagał w domu, opiekował się zwierzętami, był radością i siłą rodziny. Teraz to ona jest jego wsparciem.
Wielkie koszty
Koszty rehabilitacji, specjalistycznego sprzętu, leków i opieki są ogromne. Dlatego rodzina Kuby i on sam proszą o pomoc, która da realną szansę na powrót do normalnego życia. Rodzina nie uniesie tego ciężaru sama.
- Chłopak zasługuje na drugą szansę, jeszcze tyle przed nim – marzenia, życie, przyszłość. Jeśli możesz, pomóż - proszą organizatorzy zbiórki.
Koszty długotrwałej rehabilitacji, która daje nadzieję na częściowy powrót do zdrowia szacuje się na ok. 150 tys. zł. Na razie udało się uzbierać ok. 1/3 tej kwoty. Dlatego też potrzebna jest dalsza pomoc:
Każda pomoc się liczy - link do zbiórki
- Przed Kubą jeszcze długa droga i kosztowna rehabilitacja, ale dzięki Wam jesteśmy cały czas bliżej celu - mówi mama chłopaka.