Poniedziałek, 21 sierpnia 2023, 17:48 Aktualizacja: 17:49 Autor: MDvR
Fot. archiwum Przemek Kaczałko
Klub Sportowy Łomnica będący beniaminkiem Koleje Dolnośląskie IV ligi wciąż płaci frycowe w wyższej niż dotąd klasie rozgrywkowej. Nasi piłkarze zanotowali kolejną porażkę, ale w starciu przeciwko renomowanemu Moto-Jelczowi Oława nawet prowadzili, zaliczając pierwsze, historyczne trafienie w IV lidze.
Podopieczni Macieja Maćkowskiego na prowadzenie wyszli w 12. minucie gry, kiedy to na listę strzelców wpisał się Hubert Gorczyca. Kwadrans później było 1:1, kiedy to naszego bramkarza do kapitulacji zmusił nie kto inny, jak Janusz Gancarczyk. Doświadczony 39-letni zawodnik w swoim CV ma m.in. występy na szczeblu polskiej ekstraklasy w barwach Śląska Wrocław, Polonii Warszawa i Zagłębia Lubin. Jeszcze przed przerwą drużyna dowodzona przez trenera Zbigniewa Smółkę (niegdyś szkoleniowiec choćby Zawiszy Bydgoszcz, Stali Mielec, czy Arki Gdynia) wyszła na prowadzeniu po golu Łukasza Skolimowskiego. Po zmianie stron oławianie dołożyli jeszcze dwa trafienia autorstwa Roberta Krzyśkowa i ponownie Janusza Gancarczyka.
Moto-Jelcz wygrał finalnie 4:1, inkasując po raz trzeci w tym sezonie komplet punktów. My natomiast czekamy na pierwsze "oczka" w bieżącej kampanii rozgrywkowej. Gol już jest, więc teraz czas na historyczny punkt. W najbliższej serii spotkań zagramy na wyjeździe z innym beniaminkiem, reprezentantem strefy wrocławskiej - Zenitem Międzybórz (niedziela, 27.08, godz. 15.00).