Nowocześnie i przytulnie - tak po remoncie wygląda dyspozytornia jeleniogórskiego MZK. Jest „sercem” zakładu. Jej remont, pierwszy od kilkudziesięciu lat, trwał nieco ponad trzy miesiące i kosztował około 150 tys zł.
- W budynku mieści się nie tylko dyspozytornia, ale znajduje się także pomieszczenie dyżurne i wypoczynkowe kierowców - mówi Jerzy Wolski, prezes MZK. - Czekają w nim na rozpoczęcie pracy. Mogą też zjeść i skorzystać z toalety.
W dyspozytorni praca toczy się przez całą dobę we wszystkie dni roku. Z niej nadzorowana jest i kierowana praca autobusów na wszystkich 26 liniach, obsługujących miasto i pięć ościennych gmin. Podobny remont dobiega końca w pomieszczeniach dla pracowników warsztatów.