- Sprawia to duże problemy osobom spoza naszej dzielnicy. Nawet karetka pogotowia miała kilka razy kłopot z dojazdem pod właściwy adres – twierdzi pan Henryk. Jak mówi nasz Czytelnik, problemami z brakiem tablic próbował zainteresować właściwe służby miejskie. Niestety, do tej pory bez rezultatu.
Zbigniew Kaczor z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów potwierdza, że nie wszystkie ulice w mieście mimo starań są zaopatrzone w tabliczki z nazwami. - W przypadku osiedla Reymonta z przyczyn oszczędnościowych zdecydowaliśmy się przy wjeździe z ulicy Cieplickiej na główne w tej okolicy ulice Reymonta i Sienkiewicza na ustawienie tablic kierunkowych wskazujących na lokalizacje bocznych uliczek – mówi Z. Kaczor. - Myślę, że takie rozwiązanie w tym miejscu jest wystarczające - dodaje.
Sprawdziliśmy. Owszem, w miejscach wskazanych przez Z. Kaczora znajdują się wspomniane przez niego tablice, są one jednak stosunkowo niewielkie. Sprawia to, że bardzo łatwo je przeoczyć, a informacje na nich są mało czytelne. Świadczy o tym przykład pracownika firmy kurierskiej, którego spotkaliśmy będąc w okolicy, a który błądził szukając właściwego adresu, pod który miał doręczyć przesyłkę. Aż prosi się o wymianę tablic na większe.