Honory przyznano państwu Kunegundzie i Bronisławowi Liwaczom, Genowefie i Stanisławowi Mulawkom (po 50 lat w małżeństwie) oraz Felicji i Marianowi Wanatom, którzy powiedzieli sobie „sakramentalne tak” 51 lat temu. Jedna z pań nie mogła dotrzeć do magistratu. Godnie reprezentował ją małżonek.
– Cieszę się, że gościmy państwo w ratuszu z takiej okazji. Bądźcie dla wielu przykładem, że jednak można wspólnie przeżyć nawet pół wieku i że przez ten cały czas można liczyć na oparcie w wybranku serca – mówił do szanownych Jubilatów prezydent miasta Marcin Zawiła, który wraz z Jerzym Milewskim, kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego, odznaczył pary medalem za długoletnie pożycie małżeńskie. Książeczki, które także dostali małżonkowie z długim stażem, podpisał prezydent Rzeczpospolitej Bronisław Komorowski.
– Po prostu trzeba kompromisu, bo nie ma cudów, żeby nie było ciężko. Zawsze są górki i problemy, jak to w życiu – powiedzieli nam Genowefa i Stanisław Mulawkowie. – Mąż jest bardziej wybuchowy, ja jestem spokojniejsza i to nas chyba… łączy. Trzeba się uzupełniać – dodają. Pani Genowefa wspomina, że zanim wyszła za pana Stanisława, było sześć lat narzeczeństwa. Wybranek był w wojsku, a ona przyjechała „za nim” do Jeleniej Góry z Wielkopolski.
W stolicy Karkonoszy osiedli na dobre, dorobili się czwórki dzieci, dziesięciorga wnuków i dwóch prawnuków. – U nas zawsze najważniejsza była i jest rodzina i szacunek do niej. Nie ma dnia, żeby któreś z dzieci do nas nie przyszło. Wychowaliśmy je na wartościowych ludzi, z czego się bardzo cieszę – mówi pani Genowefa Mulawka. Małżonkowie dodają, że – co oczywiste – nie ma już między nimi szału młodzieńczych uniesień, ale jest przywiązanie. – No i właściwie miłość też jest, bo gdyby nie było tej miłości, to by nie miało życie sensu – podkreślają Jubilaci.
Uhonorowani medalami wypili lampkę szampana wznosząc toast za pomyślność. Prezydent Marcin Zawiła po krótkiej rozmowie złożył Jubilatom serdeczne życzenia co najmniej kolejnego półwiecza razem. Do tych powinszowań i gratulacji przyłącza się nasza redakcja.