- Cały czas otrzymujemy zgłoszenia z prośbą o pomoc. W ostatnim czasie mieszkańcy proszą głównie o wypompowanie brudnej wody ze studni, ale nie brakuje też zalanych piwnic czy pomieszczeń gospodarczych – mówi st. kpt. Andrzej Ciosk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.
- Cały czas szacujemy straty, na środę była to kwota około 200 tys. zł – mówił zastępca prezydenta miasta Hubert Papaj. – Głównie są to uszkodzenia dróg, ciągów pieszych. Podtopionych domów mamy kilka. Na szczęście nie był to tak potężny kataklizm, jak w zeszłym roku, ale poszkodowani też są. Jak w każdym przypadku klęsk żywiołowych miasto ma zarezerwowane pieniądze na pomoc dla mieszkańców, możemy też o nią wnioskować do Urzędu Marszałkowskiego. Jak zawsze przy tego typu zdarzeniach będą powoływane komisje, które oszacują straty i poinformują o jakie wsparcie poszkodowani mogą się starać. Nie mamy konkretnych terminów udzielania pomocy, ale postaramy się by było to jak najszybciej. Wnioski przyjmuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej – dodaje Hubert Papaj.