Dzięki uprzejmości II Liceum Ogólnokształcącego im. Norwida gimnazjaliści zobaczyli multimedialną prezentację dotyczącą zagrożenia wirusem. Była też projekcja filmu edukacyjnego.
Dowiedzieli się też, że ryzyko zarażenia człowieka ptasią odmianą grypy jest minimalne. Specjaliści twierdzą, że aby się zarazić, trzeba zjeść na surowo chorego ptaka.
Tymczasem psychoza związana z ptasią grypą wśród mieszkańców stolicy Karkonoszy rośnie. Objawia się to brakiem dokarmiania łabędzi, które zimują na wciąż skutym lodem stawie przy ulicy Głowackiego. Miasto rozważa, czy nie zorganizować dożywiania ptaków, które na razie nie mają innej możliwości zdobycia pokarmu.
– Osłabione głodem osobniki są bardziej podatne na zachorowania – mówi Eugeniusz Ragiel, kierownik schroniska dla małych zwierząt.
W Jeleniej Górze i okolicach nie stwierdzono żadnego przypadku ptasiej grypy. Specjaliści przekonują, że karmienie ptaków nie jest dla ludzi groźne.