Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 6 lipca
Imieniny: Dominiki, Łucji
Czytających: 8903
Zalogowanych: 56
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zmotoryzowanym wandalom mówią „NIE”

Środa, 16 marca 2011, 7:50
Aktualizacja: Czwartek, 17 marca 2011, 8:10
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Zmotoryzowanym wandalom mówią „NIE”
Fot. MS
Wspólna akcja jeleniogórskiego społecznika Mariusza Synówki i Straży Miejskiej w Jeleniej Górze ma uświadomić mieszkańcom, że jeśli nie będą reagować na dewastację trawników pod swoimi domami i blokami, sami zapłacą za ich naprawę.

Tak dzieje się bowiem od lat, kiedy spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty wydają fundusze remontowe na wyrównanie i obsianie trawą zniszczonych pasów zieleni. Zniszczonych przez zmotoryzowanych, którzy bezmyślnie i dla wygody wjeżdżają na rozmoknięte trawniki i kołami drążą w nich głębokie koleiny. Przykładem są zdewastowane zielenie przy ul. Szymanowskiego 7, Kiepury 14, Elsnera, Karłowiecza 31 i wiele innych.

– Ludzie, którzy przywożą sobie okna, meble, sprzęt czy robią remont w mieszkaniach, zamiast przejść z parkingu około pięciu metrów, próbują podjechać ciężkimi samochodami pod samą klatkę. Efektu takiego działania nie trzeba komentować. Problem polega jednak na tym, że nikt z mieszkańców nie zwraca na to uwagi, jakby nie byli oni świadomi, że sami będą musieli za naprawę tych zniszczeń zapłacić.

To mieszkańcy zaniosą więcej pieniędzy do zarządcy budynku, który będzie musiał naprawić trawnik. Jeżeli chociaż część osób zacznie na takie sytuacje reagować i zgłosi to do straży miejskiej, uda się tę patologię ograniczyć. Obecnie już dwóch sprawców zostało pouczonych i zobligowanych do naprawy zniszczeń. Jeśli się nie wywiążą, sprawa trafi do sądu – mówi Mariusz Synówka z Rady Osiedla Zabobrza III Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Rafał Koko ze Straży Miejskiej potwierdza, że przykładów takiego wandalizmu jest bardzo dużo. Przyznaje jednak, że zgłaszane są tylko nieliczne przypadki.
– Nie jesteśmy w stanie być wszędzie. Wystarczyłoby natomiast by mieszkańcy, którzy zauważą samochód zaparkowany na trawniku, odnotowali jego markę, numery rejestracyjne oraz miejsce i godzinę. Takie zgłoszenie daje nam podstawę do działania i wyciągnięcia konsekwencji wobec sprawcy – mówi Rafał Koko.
Za niszczenie zieleni kierowca może otrzymać mandat do 500 zł. Dodatkowo sprawa trafi do sądu, który może nakazać wandalowi przywrócenie trawnika do pierwotnego stanu.

Zaangażowanie się w tę akcje już potwierdzili pierwsi mieszkańcy, którym problem nie jest obcy. Pomoc w ujęciu wandali deklarują m.in. Marianna Rębas i Władysław Maksymczuk, okoliczni mieszkańcy ul. Szymanowskiego.
– Jeśli zauważę kierowcę parkującego na trawniku to od razu zgłoszę sprawę na straż miejską lub policję, bo to jest nasze wspólne mienie, o które powinniśmy dbać – mówi Władysław Maksymczuk.

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
599
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
27%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
12%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
48%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
13%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Niemcy podrzucają nam migrantów?!
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Borowice brzmią Gitarą i...poezją
 
112
Wypadek w Rybnicy – efekt domina
 
112
Po alkoholu spowodował wypadek na Wolności
 
Kultura
Jelenia Góra i Karkonosze na 1 miejscu w Polsce!
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group