Podwyżki taryf nie są tak ogromne, jak te, które pod koniec 2009 roku zaproponował ówczesny zarząd KSWiK. Obecny prezes, Stanisław Dziedzic ustalił, że woda w Kowarach powinna kosztować 5,47 złotych brutto za metr sześcienny, czyli o ponad osiem procent więcej niż dotychczas, a ścieki 13, 50 złotych, wzrosłyby więc o 67,5 procent.
Obecnie gmina dopłaca po 1,60 do wody i ścieków. Po podwyżce dopłata do wody byłaby taka sama, a do ścieków wyniosłaby 5,40. Ostatecznie mieszkańcy Kowar za jedno i drugie zapłacą 11,97 złotych, czyli o 2,06 złotych więcej.
Radni Kowar na ogół głosują przeciw podwyżkom. Można się więc spodziewać, że i tym razem będzie podobnie. Niemniej jednak ich decyzja nie jest konieczna do wprowadzenia podwyżek. Decyduje bowiem o nich ostatecznie burmistrz.
Nowe taryfy zostały zweryfikowane przez audytora zewnętrznego, Zygmunta Klimowicza pod nadzorem skarbnika gminy, Grażyny Nawalaniec. W Kowarach inwestycje KSWiK były związane głównie ze ściekami, dlatego też one podrożały najbardziej. Dopłaty będą pochodzić m.in. z podatku, jaki płaci spółka.