Wtorek, 10 września
Imieniny: Łukasza, Mikołaja
Czytających: 9497
Zalogowanych: 30
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zamieszanie z odpadami

Czwartek, 9 września 2010, 7:57
Aktualizacja: Piątek, 10 września 2010, 13:11
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Zamieszanie z odpadami
Fot. Angela
Po co segregować śmieci i tracić czas na wrzucanie szkła, plastiku i papieru do osobnych pojemników, skoro firmy odbierające odpady wrzucają wszystko do jednego samochodu? – pytają zbulwersowani mieszkańcy Zabobrza. Tymczasem dyrekcja firmy zajmującej się wywożeniem nieczystości zapewnia, że to nieprawda.

W kwestii fikcyjnej segregacji śmieci odebraliśmy kilka telefonów od mieszkańców Zabobrza. Zbulwersowani jeleniogórzanie przyszli też do naszej redakcji osobiście i zapowiedzieli, że w przyszłości będą robić zdjęcia procederu. Wszyscy chcieli pozostać anonimowi. Sprawa ma też trafić do jeleniogórskich radnych. Chodzi przede wszystkim o odbierane nieczystości z Zabobrza, ale jak podkreślają mieszkańcy, nie tylko.

– Nie jeden raz z okien widzieliśmy, jak pod kontenery ze śmieciami podjeżdża jedno auto z firmy Simeko. Pakowane są tam nieczystości ze wszystkich pojemników, w których gromadzone są posegregowane osobno szkło, papier i plastik. Wszystko to miesza się w tym samochodzie zanim dojedzie na wysypisko śmieci. Ta sytuacja powtarza się nagminnie – mówi pani Anna. Jaka jest więc logika poświęcania przez nas czasu na segregację, która okazuje się fikcją? – pyta.

Tymczasem Leszek Sikora, dyrektor firmy Simeko w Jeleniej Górze tłumaczy, że zarzuty są nieprawdziwe, co firma może udowodnić pokazując odpowiednie dokumenty. – To nieprawda, nigdy nie odbieraliśmy posegregowanych odpadów jednym samochodem, bo było to nielogiczne i nieekonomiczne. Wszystkie odpady odwozimy bowiem na wysypisko śmieci w Ścięgnach, gdzie codziennie otrzymujemy dokument potwierdzający ilość i rodzaj przywiezionych śmieci.

– Za posegregowane odpady otrzymujemy pieniądze. Mamy na to faktury. Razem do samochodów wsypujemy tylko papier i plastik bo tak życzyli sobie pracownicy składowiska w Ścięgnach. Każdy, kto ma wątpliwości co do tego tematu, może przyjść do nas i zobaczyć dokumenty, które potwierdzają moje słowa – mówi dyrektor Sikora.

Dyrekcja Simeko tłumaczy, że nieporozumienie może wynikać z faktu, że niemal wszystkie samochody odbierające odpady mają taki sam kolor, a ich rejestracje zaczynają się od tych samych liter i cyfr, co może wprowadzać ludzi w błąd. Firma przekonuje też, że zainwestowała sporo pieniędzy na zakup różnokolorowych pojemników do segregacji śmieci.

Józef Cyrek, kierownik zakładu usług komunalnych Związku Gmin Karkonoskich mówi natomiast, że nikt z pracowników wysypiska "nie życzył sobie " mieszania papieru z plastikiem, co jest nagminnie robione przez firmę Simeko.
- Dla nas jest to więcej niepotrzebnej pracy, której nie mielibyśmy, gdyby te odpady były przywożone osobno, tak jak np. przez MPGK w Jeleniej Górze - mówi zbulwersowany kierownik placówki.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (18)

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy Don Kichot powinien pozostać tam gdzie jest, czy lepiej przenieść go gdzieś do centrum?

Oddanych
głosów
415
Powinien zostać, gdzie jest
55%
Lepiej przenieść Don Kichota gdzieś do centrum
45%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Klęska zachodu. Dlaczego nie radzą sobie z imigrantami?
 
Rozmowy Jelonki
Zakupy na grobach?
 
Aktualności
Przywitanie multimedalistki
 
Aktualności
Festyn na Czarnym
 
Aktualności
Myslovitz i Red Lips w Jeleniej Górze
 
Kultura
Pokazy wytopu szkła w Muzeum Karkonoskim
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group