Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Sobota, 15 listopada
Imieniny: Alberta, Leopolda
Czytających: 10780
Zalogowanych: 94
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zabił kobietę siekierą. Przez zazdrość

Sobota, 25 września 2010, 7:29
Aktualizacja: Niedziela, 26 września 2010, 7:49
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Zabił kobietę siekierą. Przez zazdrość
Fot. Archiwum
Beata R. z Sobieszowa była matką i żoną, której mąż i syn przebywali w więzieniu. Andrzej R. był recydywistą karanym m.in. za znęcanie się, który warunkowo wyszedł z więzienia sześć miesięcy wcześniej. Po rozstaniu Andrzej R. podejrzewając Beatę R. o zdradę zadał jej kilkanaście śmiertelnych ciosów siekierą, poturbował też Jerzego A., który cudem uszedł z życiem.

Ta głośna sprawa, która przed rokiem wstrząsnęła całym Sobieszowem, w ostatnich dniach wpłynęła do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. Mowa o morderstwie Beaty R. z Sobieszowa, którą znaleziono przy torach kolejowych w Sobieszowie oraz próbie usiłowania zabójstwa Jerzego A.

Do tych makabrycznych zdarzeń doszło 5 września minionego roku. 46 – letni Andrzej R. wyszedł z więzienia w kwietniu 2009 roku, po odbyciu 2,5 roku kary za znęcanie się. Zamieszkał u swoich znajomych, a później u właściciela gospodarstwa rolnego, gdzie dorywczo pracował. Beata R. też nie miała stałego zajęcia, pracowała jako sprzątaczka.

Para poznała się w Sobieszowie i już miesiąc później razem zamieszkała w mieszkaniu Beaty R. Od początku im się nie układało, do czego w dużej mierze przyczyniał się nadużywany alkohol. Andrzej R. wrócił do starych nawyków, znęcał się nad konkubiną, bił ją, poniżał ją i wyzywał. W nocy z 17 na 18 czerwca 2009 roku oskarżył Beatę R. o to, że trwoni ciężko zarobione przez niego pieniądze oraz, że zdradza go z Jerzym A, u którego Beata R. sprzątała dom i biuro zakładu pogrzebowego.

Andrzej R. kopał konkubinę i bił drewnianym kołkiem, aż złamał jej rękę. To wszystko słyszała siostra Beaty R., która kazała oprawcy wyprowadzić się z mieszkania siostry. Później R. do mieszkania na Osiedlu Żeromskiego już nie wrócił. Ze swojego lokum w strachu przed oprawcą wyprowadziła się też jego właścicielka, która zamieszkała u znajomych.

W przeddzień tragedii Beata R. o godzinie 16.00 poszła do Jerzego A. posprzątać jego mieszkanie i biuro. Kiedy o 18.00 do domu wrócił właściciel, Beata R. jeszcze sprzątała. Jerzy A. zaproponował Beacie R. wypicie z nim wódki, a do towarzystwa zaprosił dwójkę sąsiadów. Po godzinie 20.00 Beata R. wraz z sąsiadką poszły do sklepu po kolejną butelkę. Po drodze kobiety spotkały Andrzeja R., który złapał Beatę R. za rękę, szarpał ją i odgrażał się, że ją zabije. Kobiecie udało się jednak wyrwać i uciec do mieszkania Jerzego A., gdzie najprawdopodobniej planowała zostać na noc.

Pozostała ona w mieszkaniu swojego pracodawcy po wyjściu gości. Wcześniej Andrzej R. wrócił do domu kolegi, gdzie wspólnie z właścicielem mieszkania pili nalewki. Kiedy towarzysz libacji zasnął, Andrzej R. wyszedł po cichu z mieszkania, wziął siekierę i poszedł do domu Jerzego A. Wdarł się do jego domu i zadawał Jerzemu A. kilkanaście ciosów drewnianym trzonkiem siekiery, aż stracił przytomność. Zdążył tylko krzyknąć do Beaty R., by uciekała.

Kobieta nie zdołała jednak wybiec z mieszkania. Andrzej R. chwycił ją za włosy i zadał jej kilkanaście ciosów ostrzem siekiery. Kiedy kobieta upadła, oprawca wyszedł z mieszkania i wrócił do domu kolegi, gdzie przez nikogo nie zauważony, położył się spać. 5 września 2009 roku Beata R. odzyskała na chwilę przytomność, wstała i wyszła z domu po pomoc kierując się w stronę dworca PKP.

Przy torach kolejowych straciła jednak przytomność ponownie i zmarła. O 9.00 rano znalazł ją maszynista pociągu relacji Jelenia Góra – Wrocław, który powiadomił pracowników stacji, a oni – policję. Początkowo podejrzewano, że Beata R. wpadła lub rzuciła się pod pociąg. Na podstawie odniesionych ran i zeznań Jerzego A., który po odzyskaniu przytomności zgłosił się do szpitala, biegły wykluczył tę wersję. Andrzej R. nie przyznaje się do winy. Teraz grozi mu od ośmiu lat do dożywotniego pozbawienia wolności.

Sonda

Czy bierzesz udział w zrzutkach, zbiórkach i innych formach finansowej pomocy?

Oddanych
głosów
541
Tak, kilka razy w miesiącu
7%
Tak, ale raz na parę miesięcy
27%
Tak, ale wspieram tylko potrzebujących z regionu
6%
Tak, ale wspieram potrzebujących w inny sposób
11%
Nie biorę udziału w takich akcjach
49%
 
Głos ulicy
Za Polskę oczywiście walczyłbym
 
Warto wiedzieć
Pod tym względem Bałtyk to fenomen
Rozmowy Jelonki
Julia przed swoim najważniejszym do tej pory startem w szachowej karierze – Olimpiadzie w Kazachstanie
 
112
Narkotyki ukryte w podłodze ciężarówki
 
Aktualności
Mobilne płuca pokazują prawdę o smogu
 
Aktualności
Jelenia Góra uhonorowała Alinę Obidniak
 
Aktualności
Idzie zima, nawet 20 stopni mniej
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group