Najpierw ktoś kłódkę na zaporze odpiłował, a kiedy ją wymieniliśmy to posmarował jakimś klejem - mówi leśniczy Jerzy Chitro, pracownik MPGK. - Żeby nasze samochody mogły wjechać, musieliśmy ją rozcinać - dodaje.
Najpierw ktoś kłódkę na zaporze odpiłował, a kiedy ją wymieniliśmy to posmarował jakimś klejem - mówi leśniczy Jerzy Chitro, pracownik MPGK. - Żeby nasze samochody mogły wjechać, musieliśmy ją rozcinać - dodaje.