Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 3 lipca
Imieniny: Jacka, Tomasza
Czytających: 12047
Zalogowanych: 118
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kotlina Jeleniogórska: Wynik lepszy od gry

Sobota, 15 października 2005, 0:00
Aktualizacja: Poniedziałek, 6 lutego 2006, 16:25
Autor: Dawid
Kotlina Jeleniogórska: Wynik lepszy od gry
Fot. goral
Piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra zagrali kiepskie zawody z Bazaltem Sulików – jednak wygrali 2:0.

Gdyby zawodnicy Karkonoszy tego dnia nie mieli rozregulowanych celowników, rezultat byłby znacznie wyższy.

Mecz rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem. Część piłkarzy gości miało problem ze zwolnieniem z pracy, przez co Bazalt spóźnił się na zawody. Podopieczni trenera Radziszewskiego od początku ruszyli odważnie do ataku i w 4 minucie objęli prowadzenie. Józefiak wyłożył piłkę na 5 metr do Musiała a ten otworzył wynik. Chwilę potem Wojtas w doskonałej sytuacji posłał futbolówkę obok bramki. W 12 minucie było 2:0. Walczak znalazł się w sytuacji sam na sam z Gołygą i technicznym strzałem podwyższył wynik.

W 14 minucie Karczewski potężnie huknął z linii pola karnego – niestety piłka przeleciała tuż obok słupka. Goście pierwszą groźną akcję stworzyli w 27 minucie, kiedy uderzenie Jaworskiego świetnie sparował na korner Ciepiela. Nie minęło 60 sekund, a ponownie bramce Karkonoszy zagroził Jaworski, którego uderzenie z ostrego kąta na raty obronił golkiper miejscowych. W odpowiedzi, Karczewski z 10 metrów fatalnie spudłował. Tuż przed przerwą Gadzimski w 100% sytuacji nie potrafił pokonać bramkarza Bazaltu.

Druga połowa to uważna gra Karkonoszy w defensywie i oczekiwanie na kontry. Goście nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Jeleniogórzan. Przyjezdni najlepszą okazję na zdobycie kontaktowej bramki mieli w 47 minucie, kiedy uderzenie Jaworskiego, z wielkim trudem wyłapał Ciepiela, który dziś zagrał dobry mecz. Przez następne 30 minut, spotkanie to można było nazwać żenującym...

Dopiero w ostatnich minutach miejscowi ruszyli do ataku, aby przypieczętować zwycięstwo. Najpierw Musiał ograł dwóch obrońców, następnie wyłożył futbolówkę jak na tacy Wojtasowi, który fatalnie przestrzelił. Chwilę potem, Walczak z najbliżej odległości nie potrafił pokonać Gołygę. Już w doliczonym czasie gry uderzenie Musiała przeszło minimalnie obok słupka bramki Bazaltu.

W następnej kolejce Karkonosze wybiorą się do Zawidowa, jednak z taką skutecznością nasi zawodnicy będą mieli problemy z wywiezieniem kompletu punktów z tego trudnego terenu.

Karkonosze Jelenia Góra – Bazalt Sulików 2:0 (2:0).
Bramki: 1:0 Musiał (4), 2:0 Walczak (12).
Żółte kartki: Walczak, Malinowski. Sędziowali: Arkadiusz Karaban jako główny oraz Roman Rościszewski i Dawid Licnerski. Widzów: około 100.

KARKONOSZE: Ciepiela – Bijan, Mackiewicz, Karczewski, Siatrak, Walczak, Malinowski, Józefiak, Chowański (30 Gadzimski, 61 Kowalski-Ciepiela), Wojtas, Musiał.

BAZALT: Gołyga – Konieczny, R. Jabłoński, Gniadzik, Bedynek, Zawiła (75 Maniak), P. Jaworski, Borowy, Achciński, Pazyra, Bandura (46 Korczyk).

Więcej informacji i zdjęć z tego spotkania na www.kskarkonosze.jgora.com

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
456
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
26%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
11%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
49%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
14%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Trump zaatakował Iran! Nowa wojna USA na Bliskim Wschodzie?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Strażacy wyjdą w góry dla chorych na białaczkę
 
Inne wydarzenia
Odśpiewali "100 lat" twórcy Biegu Piastów
 
Aktualności
Umowa na przebudowę drugiej nitki estakady
 
Inne wydarzenia
Zawita do nas mistrz Francji, ale znów szykuje się "paraliż" na drogach i utrudnienia
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group