Listę laureatów wszyscy znacie. Dziś do sali balowej w „Edwardzie” zaproszono tych, których Wy, Czytelnicy, wskazaliście w trzeciej edycji naszej zabawy. Trwała przez niemal półtora miesiąca. Rodziła wiele emocji i kontrowersji. W końcu poznaliśmy jej wynik Nadszedł czas na ukoronowanie plebiscytu galą zorganizowaną przez urząd miasta, sponsorów oraz nasz portal i tygodnik.
Po ciepłym poczęstunku Marek Obrębalski, prezydent Jeleniej Góry sam gratulował kolejno wyróżnień w plebiscycie wręczając jego laureatom okolicznościowe statuetki i upominki. Nie zaprosił do tej ceremonii organizatorów plebiscytu. Nie wszyscy nagrodzeni przez Was miejscem w pierwszej dziesiątce mogli przybyć. Triumfatorka plebiscytu, Maja Włoszczowska, przeprosiła za nieobecność. – Nagrodę wręczymy przy innej okazji – zapowiedział prezydent Obrębalski. A Maja i tak była obecna duchem i "obserwowała" całą imprezę z wizerunków promocyjnych miasta.
W imieniu nagrodzonych głos zabrali trenerzy. Mirosław Uram, selekcjoner Finepharm Jelenia Góra, podziękował Czytelnikom za głosy, a sponsorom i radnym – za wspieranie klubu i sportu. Swoją radość z sukcesu wyraził także Wiktor Żuryński, trener Start Simet (siatkówka na siedząco). – Cieszy mnie, że zauważono w końcu niepełnosprawnych sportowców – powiedział.
Kiedy prezydent Obrębalski zabrał się za wznoszenie toastu, jedna z pań kelnerek tak niefortunnie niosła tacę z kieliszkami szampana, że straciła równowagę i… Donośny huk skupił uwagę wszystkich. – To na szczęście – powiedział szef miasta, który – czekając, aż zostaną posprzątane skutki incydentu – zaczął chwalić się osiągnięciami i planami na przyszłość, bynajmniej nie w kwestiach sportowych.
Zapachniało rozlanym szampanem i kampanią wyborczą. Szkoda trochę, że prezydent nie był taki wylewny wcześniej. Rozpoczynając galę napomknął tylko, że organizatorem plebiscytu jest Jelonka, ale już nie powitał nikogo z obecnej niemal w komplecie redakcji. Podziękował sponsorom, w tym Przedsiębiostwu Energetyki Cieplnej i PKS Tour Jelenia Góra.
W końcu szef miasta wzniósł toast za zdrowie sportowców i trenerów. – Wypijmy za ich powodzenie. Wszystkiego najlepszego! – powiedział.
Później przyszedł czas na tańce. Na początku szło nieco niemrawo, ale rozruszane muzyką graną na żywo przez zespół Saxband towarzystwo z czasem roztańczyło się na dobre. Na parkiecie szaleli: Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta, z uroczą osobą towarzyszącą, a także radna Bożena Wachowicz-Makieła ze swoim małżonkiem. Przy stołach – podjadając potrawy z bufetu szwedzkiego – rozmawiano o różnych sprawach, nie tylko sportowych.
Tak do historii przeszedł III Plebiscyt na Najpopularniejszego Sportowca i Trenera. Dziękujemy Państwu za udział w naszej zabawie. W późniejszym terminie podamy nazwiska Czytelników, którzy wylosowali nagrody specjalne. Pozostaje nam czekać na kolejną edycję plebiscytu, gdzie na równi z wynikami sportowymi liczy się także wizerunek sympatycznych ludzi sportu lokalnego i jego odbiór wśród głosujących.