Ten maratończyk, kilka lat temu polityk całym sercem oddany rządzącej lewicy, dziś odżegnuje się od polityki kładąc nacisk na karierę naukową i analizowanie różnych zjawisk niekoniecznie o podłożu jedynie ekonomicznym. – Odwiedziłem 140 różnych krajów świata, a te, w których nie byłem, też znam dobrze – powiedział dziś profesor ekonomii zgromadzonym w książnicy słuchaczom wykładu pod hasłem „Dokąd zmierza Polska i świat”.
Na podstawie swoich podróży, porównań rozmaitych zakątków naszego globu, a także analiz ekonomicznych podpartych solidną dawką wiedzy historycznej prof. Kołodko napisał dość obszerną pozycję, której zadaniem jest „ukazanie problemów światowych” z głównym naciskiem na to, jak rozwiną się one w przyszłości. Grzegorz Kołodko przez ponad godzinę przedstawiał rozmaite aspekty swojego dzieła.
Mówił o kryzysie i jego nieodłącznych związkach z największym wynalazkiem ludzkości lat minionych, czyli Internetem, który pozwala na błyskawiczny obieg potężnych sum pieniędzy. Wspomniał o demografii, która rysuje perspektywy świata z dziewięcioma miliardami ludzi w roku 2050. Deliberował o starzeniu się społeczeństw i rozwijaniu się technologii medycznych z możliwością przedłużenia życia. Zdaniem prelegenta może to przynieść światowy krach gospodarczy, bo na ludzi w wieku poprodukcyjnym nie będzie komu pracować.
Kołodko zaznaczy, że Polska ma świetne położenie geograficzne i znakomite warunki, aby być potęgą, ale – jak zauważył – brakuje jej strategii, dzięki której mogłaby się odpowiednio zrealizować. Skrytykował też ekonomistów: od Leszka Balcerowicza po współcześnie rządzących. Kilka razy powtórzył, że politycy zakłamują rzeczywistość dla swoich doraźnych interesów.
Autor zawarł też w książce list do wnuczki swojej wnuczki, który ta „przeczyta” w roku 2108. To wyraz troski o przyszłe pokolenia, której – zdaniem profesora – brakuje nie tylko współczesnym, lecz także brakowało ludziom z epok minionych. – Gdyby sto lat temu myślano, jak to będzie za sto lat, żylibyśmy w lepszym świecie – mówił G. Kołodko.
Chętnych do głębszej analizy dywagacji prof. Kołodki odsyłamy do lektury jego książki.