Pani Anna i Ryszard pochodzą z Wąchocka, gdzie się poznali i 23 kwietnia 1960 roku wzięli ślub. W 1963 roku przyjechali na Dolny Śląsk. Zamieszkali w Piechowicach, wówczas Piastowie. Tutaj rozpoczęli także pracę, którą wykonywali aż do przejścia na emeryturę. Pan Ryszard na początku był frezerem w „Karelmie”, w późniejszym czasie pełnił funkcję zastępcy przewodniczącego rady zakładowej. Pani Anna została zaś kierowniczką w sklepie GS Samopomoc Chłopska.
- To niezwykle zgodne małżeństwo. Ich życie przebiegało bez większych wybuchów. Mama, zodiakalna Panna do większości spraw podchodziła z dystansem, tato – Bliźniak ma wesołe usposobienie. Nie było dla niego sprawy nie do załatwienia „Wyrzucano go oknem to wchodził drzwiami – mówi Teresa Bogusiak, córka państwa Dudków – To przede wszystkim bardzo dobrzy ludzie. Nigdy nie byli obojętni na ludzką krzywdę.
Wychowali wspomnianą już córkę Teresę i syna Piotra. Mają sześcioro wnucząt i jednego prawnuka. Mimo przeciwności nadal są pogodnymi, szczęśliwymi ludźmi. Sobotnia uroczystość miła dla nich wyjątkowy charakter, nie obyło się więc bez wzruszenia. W przyszłości zostaną obdarowani także medalami, które nadaje Kancelaria Prezydenta RP. Z powodu tragedii w Smoleńsku nie zostały jeszcze doręczone.
Małżeństwo z pewnością jest wzorcem dla wielu młodych ludzi, którzy w obecnych czasach zawierają związki małżeńskie.