Inauguracja akcji "Lokal przyjazny niewidomym" miała miejsce na Placu Ratuszowym, gdzie właściciele Kobe by American Burger z życzliwością przyjęli propozycję wiceprezesa jeleniogórskiego koła Polskiego Związku Niewidomych i wczoraj nastąpiło przekazanie menu w języku Braille'a.
Akcja polega na otwarciu lokali gastronomicznych i usługowych na środowisko osób niewidomych. Robimy to poprzez tłumaczenie menu na język Braille'a, a także wskazówki dla pracowników jak się zachować, gdy przychodzi osoba niewidoma - powiedział Tomasz Żylewicz, wiceprezes PZN. - Dobrze jest podając danie poinformować, że np. po prawej stronie jest stek, po lewej ziemniaki oraz surówka. Podając napoje przelewać całą butelkę do szklanki - opowiadał inicjator akcji, który poinformował, że są już kolejni chętni - do programu włącza się salon fryzjerski z Zabobrza. - Osoba niewidoma nie widzi siebie, ale to nie znaczy, że nie chce wyglądać ładnie. Przy strzyżeniu, modelowaniu fryzjerka będzie mówić co robi z włosami - tłumaczy T. Żylewicz.
Jak podkreśla inicjator, każdy chętny do włączenia się w akcję jest mile widziany. Można się zgłaszać do siedziby Polskiego Związku Niewidomych przy Al. Jana Pawła II (budynek MOPS, IV piętro), bądź bezpośrednio do Tomasza Żylewicza. Jedyny koszt, to przetłumaczenie karty dań i wydrukowanie menu w języku Braille'a. Akcję wsparła Drukarnia KAW, która bezpłatnie zapewniła naklejki "Lokal przyjazny niewidomym".
Podczas inauguracji, obecna była Anna Kłosińska - niewidoma studentka dziennikarstwa Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej, która zainspirowała T. Żylewicza do stworzenia inicjatywy.
Największy problem jest jak chcę coś zamówić - potrzebuję drugą osobę, żeby mi przeczytała menu. Gdy tego jest bardzo dużo - trzeba kilka razy wracać, bo zapomnę co było wcześniej i muszę prosić, żeby po kilka razy ktoś mi przeczytał. To jest krępujące - wyznaje A. Kłosińska, która cieszy się, że będzie miała gdzie w komfortowych warunkach skorzystać z oferty gastronomicznej. - Ważne, żeby osoby obsługujące mówiły też, gdzie znajduje się szklanka z napojem, gdzie danie i sztućce - podkreśla studentka KPSW, która chciałaby, żeby do akcji przyłączyły się też biblioteki, bowiem często ma trudności z wybraniem audiobook'ów i również musi prosić o pomoc.
Pan Tomasz zgłosił się do nas z takim pomysłem i uważamy, że to świetny pomysł i chętnie przystąpiliśmy - powiedziała Paulina Cieślak, współwłaścicielka Kobe by American Burger. - Obsługa została przeszkolona jak podawać kartę i podawać danie - dodała przedstawicielka lokalu, który zarówno na Placu Ratuszowym, jak i w dwóch pozostałych lokalizacjach AB - będzie otwarty na niewidomych. - Uważam, że restauracje, urzędy czy sklepy powinny być otwarte na takie inicjatywy. Naszym obowiązkiem jest uczulenie społeczeństwa, żeby pomagały niewidomym i niedowidzącym. Nas nic to nie kosztuje, a dla nich to może być bardzo duża pomoc - dodała Paulina Cieślak.
