Koszt szacowany jest na ponad 20 tysięcy złotych – mówi burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska. - Część znaków ucierpiała na skutek działania warunków atmosferycznych. Ale wymieniamy także takie, które zostały uszkodzone przez nieostrożnych kierowców. Chcemy, aby podobne akcje były realizowane corocznie. Dwa razy w roku znaki będą czyszczone.