"W trakcie treningu bawimy się i uczymy. Stopy muszą rozmawiać z piłką" - powtarzały zgodnie dzieci w trakcie zajęć z trenerem Dominikiem.
- Chciałem pokazać nasze zajęcia jakie prowadzimy w Legii, czyli dużo kontaktu z piłką, w tym wieku muszą jak najwięcej dryblować, kiwać, bawić się z piłką i przez cały trening im to powtarzałem: najważniejsze, żeby się dobrze bawić i uczyć. Jeśli z tą myślą wyjdą to nie ważne jak się potoczy ich dalsza kariera, ale ważne, że będą czuć zabawę i to będzie dla nich przygoda na całe życie - powiedział Dominik Jarosz.
Dominik Jarosz - pracuje w warszawskiej Legii w działach: skautingu oraz sportu. Wcześniej przez 2 lata pracował z rocznikiem 7-latków w Akademii Legii Warszawa, ale obecnie pracuje tylko z pierwszą drużyną. Urodził się w Kowarach, w tamtejszej Olimpii stawiał pierwsze piłkarskie kroki i grał tam do wieku seniora. Następnie wyjechał do Szkocji, gdzie trenował w Dundee Utd, a po powrocie do kraju pracował w PZPN.
- Samo hasło Legia Warszawa robi na nich wrażenie. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy współpracować, gdyż nasz ziomek - kowarzanin z krwi i kości pracuje w Legii i jest troszeczkę łatwiej o tą współpracę. Są dzieci, które żyją piłką, praktycznie śpią z tą piłką i na nich to podziała. W Kowarach jest świetny klimat dla piłki nożnej, są ludzie którzy pomagają nawet społecznie, miejmy nadzieję, że część z tych dzieciaków będzie kiedyś grała w piłkę - dodał trener żaków Olimpii Kowary, Bartosz Wiatrzyk.
W grupie trenera Wiatrzyka szkoli się obecnie 35 dzieci i w najbliższym czasie konieczny będzie podział na dwie grupy, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu futbolem w Kowarach.