Czwartek, 1 maja
Imieniny: Filipa, Józefa
Czytających: 8673
Zalogowanych: 51
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Karkonosze: Tłumy na Śnieżce

Czwartek, 24 kwietnia 2025, 14:05
Autor: Jarosław Czarkowski
Karkonosze: Tłumy na Śnieżce
Ładna pogoda w tegoroczne święta wielkanocne sprawiła, że Karkonosze (a zwłaszcza Śnieżka) były wyjątkowo oblegane. Zwłaszcza w drugi dzień świąt. Takich tłumów na Śnieżce o tej porze roku dawno nie widziano...

Film (Agnieszka Olejniczak/Karkonoskie Szlaki/Facebook)

A jak było dawniej, bardzo dawno temu w Karkonoszach? Mimo upływu lat jedno się nie zmieniło. Widoki są nadal przepiękne...

Oto opowieść przewodnika górskiego z tamtych czasów (tekst na podstawie relacji M. Orłowicza):

Był rok 1900, a ja, doświadczony przewodnik karkonoski, podjąłem się prowadzenia grupy śmiałków przez górskie szlaki. Trzy dni marszu, od Karpacza po Wysoki Kamień, z widokami zapierającymi dech w piersiach i... turystami, którzy zapierali dech w zupełnie inny sposób.

Już na starcie, w Karpaczu, przywitał nas tłum rozwrzeszczanych Niemców, którzy wprost wylewali się z pociągów. Co pięć minut nadjeżdżał kolejny skład, a z niego wypadało 500 osób – każdy z nich z gotowym planem na „zdobycie” Karkonoszy w stylu bawarskiej biesiady.

Śnieżka – pierwsza bitwa z grawitacją

Podchodząc pod Śnieżkę, musieliśmy omijać wędrowców ubranych w tyrolskie stroje. Problem w tym, że niektórzy zapomnieli o jednym: góry wymagają więcej niż tylko stylowego wyglądu.

Jeden jegomość, dumnie prezentujący skórzane spodenki i wełniane sztylpy, nagle wpadł w panikę. Okazało się, że jego piękne, nagie kolana doznały pierwszego kontaktu z karkonoskim wiatrem.

– Mein Gott! Reumatyzm mnie dopadnie! – krzyczał, wyciągając z plecaka coś, co wyglądało jak długa, elegancka pończocha. Po chwili siedział na kamieniu, mozolnie próbując założyć kalesony na kolana.

Nie było to jednak najgorsze. Z każdą minutą turystów przybywało, a schroniska zamieniały się w karczmy na świeżym powietrzu...

Na chwilę wracamy do czasów współczesnych - marcowa wycieczka Sebastiana Kozaka na Śnieżkę:

Film kanału YT "Na przedmieściach domek" z wycieczki na Śnieżne Kotły:

Piwo, parówki i płonące kalesony

100 lat temu droga przez grzbiet Karkonoszy wyglądała jak pielgrzymka do "Świętego Pilznera". Co chwilę napotykaliśmy napisy: „Jeszcze 10 minut do najlepszego bawarskiego piwa!”, „Tylko 5 minut do soczystej parówki z musztardą!”, „Jeśli nie przyspieszysz kroku, to sąsiad wypije twoją kolejkę!”.

Ostatecznie, większość turystów nie szła – oni toczyli się w stronę schronisk, gdzie zasiadali przy długich stołach i zamawiali tury po kilkanaście kufli.

Jeden dżentelmen, który najwyraźniej potraktował napisy zbyt serio, nie zauważył, że zamiast kufla złapał za własną latarnię naftową. Zapalił fajkę, machnął ręką… i nagle jego świeżo założone kalesony zaczęły się dymić!

– Ogień! Pali się! – wrzeszczał, tańcząc niczym bawarski kozioł na jarmarku. Wszyscy rzucili się, by go ratować – jedni polewali go resztką piwa, inni usiłowali zdjąć mu płonącą odzież.

Na szczęście ogień ugaszono, choć kalesony nadawały się już tylko na pamiątkę.

Droga do Szklarskiej – koncert dla katarynek i pijanych bawołów

Ostatniego dnia, schodząc w stronę Szklarskiej Poręby, miałem już dość. Myślałem, że wreszcie zapanuje spokój… ale gdzie tam! Co sto metrów stała katarynka, wygrywając marsze wiedeńskie, a obok niej – tresowane papugi losujące przyszłość zakochanym parom.

W tle rozlegało się chóralne śpiewanie, przypominające jęki zarzynanych bawołów: „O du schöner Westerwald...”, czy też „Ein Prosit, ein Prosit!”. Niektórzy próbowali śpiewać także po czesku, co kończyło się tragicznie – nawet papugi przewracały oczami.

W końcu, po trzech dniach marszu, dotarliśmy do Szklarskiej Poręby. Byłem wykończony, ale pocieszało mnie jedno: jutro nowy pociąg przywiezie kolejnych turystów i cała historia zacznie się od nowa.

Wycieczka do chatki AKT

A tak wyglądała "wyprawa" do zimowej chatki AKT w Karkonoszach pół wieku temu:

Czytaj więcej:
Wielkanoc na Szrenicy

Twoja reakcja na artykuł?

16
41%
Cieszy
7
18%
Hahaha
2
5%
Nudzi
1
3%
Smuci
5
13%
Złości
8
21%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (5)

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
302
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
35%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
15%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
25%
Różnie, to zależy od pory dnia
25%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Inne wydarzenia
Szalona walka z czasem "historyków"
 
Aktualności
Otwarcie Parku Rowerowego na osiedlu Czarne
 
Aktualności
Fontanna w Parku Norweskim jak nowa
 
Kultura
Maja Bogucka w jeleniogórskiej filharmonii
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group