Mocna rozgłośnia lokalna, ale o zasięgu i sile przebicia ponadregionalnej. Pierwsza w Polsce ze stacji tego typu, która plasuje się na pierwszym miejscu czołówki słuchalności. Audycje nadawane przez MR można odbierać na Lubuszczyźnie, w Opolskiem i w Wielkopolsce. Niebawem dotrą także do słuchaczy w Wałbrzyskiem dzięki nadajnikowi montowanemu na górze Chełmiec. A jeszcze na samym początku, w 1993 roku, kiedy w eter – dzięki Januszowi Malikowi i Ryszardowi Pragłowskiemu – poszła pierwsza emisja, słychać ją było tylko w odbiornikach w Kotlinie Jeleniogórskiej.
– Przez ten cały czas w radio przewinęło się około 60 osób. Zostało kilkanaście – mówi Dariusz Maląg, dyrektor stacji, który sam zaczynał krótko po starcie rozgłośni. Wśród „pionierów” jest Beata Czystołowska, której głos często płynie z głośników. Także Jacek Sałaputa pracę rozpoczynał w rozwijającym się radiu. W 1995 roku relacjonował przebieg Sześciodniówki Motocyklowej Enduro, którą rozgrywano w okolicach stolicy Karkonoszy. A prezesem i właścicielem do dziś pozostaje Ryszard Pragłowski.
– Wprawdzie jesteśmy „muzycznym” radiem, ale dość przewrotnie w stosunku do nazwy mamy sporo serwisów informacyjnych. W szybkości podawania newsów z regionu nie jest nas w stanie prześcignąć radio publiczne – mówi Dariusz Maląg. To wszystko dzieje się poprzez umiejętną organizację pracy zgraną i niewielką grupą ludzi, fachowców od radia. – O poranku mogą być DJ-ami, a po południu pracować w serwisie. Znają się tu na wszystkim – podkreśla D. Maląg. MR ma też swoich korespondentów w Legnicy, Wałbrzychu. Bolesławcu i w Lubinie.
– Robimy radio uniwersalne, skierowane do słuchaczy od wieku nastoletniego do 49 lat. Ale są też audycje, które idą w eter dla osób poza tym obszarem wiekowym – tłumaczy Dariusz Maląg. Do tego specyficzna muzyka dobierana w sposób niespotykany wśród innych rozgłośni. Dużo nowości, które są emitowane zanim jeszcze zostaną okrzyknięte przebojami. Taka taktyka sprawdza się znakomicie.
Swoje okienko w radiu ma też znany społecznik Józef Liebersbach. Serię audycji poświęcił i poświęca pomocy osobom potrzebującym, którzy – dzięki słuchaczom – często znajdują wsparcie.
– Jakie niespodzianki szykujecie na swoje urodziny? – pytamy Dariusza Maląga. – To przede wszystkim seria imprez, ale też i nowa ramówka, która najpewniej wejdzie w życie od 1 września – usłyszeliśmy. Jest już nowe „ojinglowanie”, czyli cała seria „przerywników” mających uatrakcyjnić słuchanie audycji oraz inne nowości. Nasz rozmówca nie ukrywa, że wiąże się to z poszerzeniem zasięgu Muzycznego Radia na Ziemię Wałbrzyską.
Muzyczne Radio to przede wszystkim człowiek. Tu nie ma automatów i zaprogramowanej ściśle muzyki. Przez całą dobę ktoś ma dyżur. – Jeśli ktoś zadzwoni w nocy, na pewno nie przywita go automatyczna sekretarka – zapewnia dyrektor Maląg. Bo radio muszą robić ludzie dla ludzi. Automatyka się nie sprawdza.
Jelonka życzy jubilatowi jeszcze bardziej dalekosiężnej działalności