Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Piątek, 19 września
Imieniny: Konstancji, Teodora
Czytających: 7752
Zalogowanych: 42
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Proces ws. śmierci dzieci

Wtorek, 19 czerwca 2018, 6:18
Aktualizacja: Środa, 20 czerwca 2018, 7:39
Autor: WAC
Jelenia Góra: Proces ws. śmierci dzieci
Fot. WAC
Przed Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze ruszył 18 czerwca proces matki trojga dzieci, które zginęły na początku grudnia ubiegłego roku w tragicznym pożarze w Piechowicach.

Kobieta, która na rozprawę została dowieziona z Aresztu Śledczego we Wrocławiu, stanęła przed sądem pod zarzutem popełnienia dwóch przestępstw, w tym nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu 17 mieszkańców budynku przy ulicy Przemysłowej w Piechowicach, następstwem czego była śmierć trojga jej dzieci w wieku 8, 6 i 4 lata.

Ponadto podejrzanej zarzucono wielokrotne narażenie w okresie od stycznia do grudnia 2017 roku swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nierealizowanie ciążącego nad niej obowiązku opieki, co miało między innymi przejawiać się w wielokrotnym pozostawianiu ich samych w mieszkaniu lub w obecności uzależnionego i pozostającego pod wpływem alkoholu dziadka, a także wielokrotne pozostawianie ich bez opieki na podwórku w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni oraz w ubraniu nieadekwatnym do pory roku i panującej pogody.

Na wstępie rozprawy sędzia prowadzący Daniel Strzelecki odrzucił wniosek obrońcy Magdaleny F., który domagał się wyłączenia jawności rozprawy, z uwagi na ważny interes rodziny oskarżonej. Sędzia uznał, że społeczność lokalna ma prawo śledzić przebieg postępowania za pośrednictwem mediów, zaś ewentualne szkody dla rodziny kobiety mają charakter tylko hipotetyczny.

Następnie występujący w charakterze oskarżyciela prokurator Sebastian Ziembicki odczytał akt oskarżenia.

Magdalena F., która przez większość rozprawy płakała lub urywała twarz w dłoniach, nie przyznała się do winy. Odmówiła składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania oskarżenia oraz sądu. W tej sytuacji sędzia odczytał jej zeznania złożone podczas śledztwa. Wynikało z nich, że feralnego wieczora, gdy doszło to tragedii, zostawiła dzieci pod opieką swojego ojca, zaś sama udała się zbierać złom. Jako, że dwa dni wcześniej w mieszkaniu za nieuregulowane rachunki odłączono energię elektryczną mieszkanie było oświetlone wkładami do zniczy. Kobieta twierdziła że klamki okienne w mieszkaniu wymontowała, gdyż najmłodsze z dzieci wychodziło przez nie i bała się że może wypaść. Jednocześnie zaprzeczyła jakoby drzwi do pokoju gdzie spały Dominik, Agnieszka i Oskar były zamknięte na klucz.

W dalszej części rozprawy zeznania składali pierwsi świadkowie. Byli wśród nich dziadek dzieci Kazimierz D. oraz były mąż Magdaleny F.. Ten pierwszy skorzystał z prawa do odmowy złożenia zeznań, ze względu na bliskie pokrewieństwo z oskarżoną.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
598
Nie, to tylko 300 metrów
8%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
68%
Do sklepu idę na piechotę
24%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Inne wydarzenia
Moc emocji i atrakcji, na liście startowej jest już blisko 50 uczestników
 
Aktualności
Zaproszenie na Festiwal Światła w Cieplicach
 
Aktualności
W sobotę otwarcie kawiarni na Zabobrzu
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group