Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 8 maja
Imieniny: Stanisława, Wiktora
Czytających: 8482
Zalogowanych: 59
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Po puchar przez przeszkody. Po raz dziewiąty

Niedziela, 26 września 2010, 8:32
Aktualizacja: Poniedziałek, 27 września 2010, 7:25
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Po puchar przez przeszkody. Po raz dziewiąty
Fot. Angela
Przy rekordowej liczbie uczestników i ze sporą dawką emocji przebiegły dziewiąte Zawody Jeździeckie w skokach przez przeszkody o Puchar Prezydenta Miasta Jeleniej Góry. Jeźdźcom i ich koniom na jeleniogórskim lotnisku uważnie przyglądała się spora liczba widzów. Organizatorzy „załapali się” na ostatni dzień sprzyjającej pogody.

– Są to zawody robione dla trzech grup ludzi: dla tych, którzy jeżdżą i skaczą konno, w tym jeleniogórzan, mieszkańców Karpacza, Kowar czy Łomnicy. Druga grupa to hodowcy, a trzecia to ci, którzy przychodzą popatrzeć i popodziwiać te piękne zwierzęta i umiejętności jeźdźców. W tym roku mamy rekordową liczbę ponad 130 przejazdów – mówi Michał Kasztelan, organizator i pomysłodawca imprezy.

Po raz pierwszy przyjechali też goście z Czech. Dzięki tym zawodom coraz większa grupa z terenu byłego województwa jeleniogórskiego uprawia sporty jeździeckie. – Kiedy zaczynaliśmy, z tego terenu była jedna osoba, moja córka. Dzisiaj tych osób jest znacznie więcej. Na przyszłoroczny jubileusz jest pomysł zorganizowania dwudniowej imprezy, o co apelowali uczestnicy i mam nadzieję, że się nam to uda – mówi Michał Kasztelan.

Podczas pokazów wybitnych umiejętności jeździeckich, nie obyło się bez emocji. Publiczność zobaczyła bowiem dwa bardzo poważnie wyglądające upadki jeźdźców, które na szczęście okazały się niegroźne. Wśród widzów spotkać można było natomiast zarówno miłośników koni, oraz tych, którzy przyszli po prostu popatrzeć.
– Przyjechaliśmy by popatrzeć i pokibicować znajomym. Czekamy na pokaz Izy Dyrek – powiedzieli Andżelika Nowak i Grzegorz Matuszewski wraz z dziećmi Anią i Patrycją. Do znajomych dołączyła się również babcia pani Izabeli, która z wnuczką przyjeżdża na te zawody od dziewięciu lat i co roku przeżywa ogromne emocje.

Roksana Obrzód i Sandra Huczko przyszły z małą Samantą po prostu popatrzeć. Jak mówiły, było co oglądać. Dziewczyny jeszcze nie jeździły konno, ale po tym, co zobaczyły podczas zawodów, chętnie rozpoczęłyby naukę jazdy. Podobne marzenie ma pan Bogusław Król, który na zawody dotarł na „metalowym rumaku”. Cyklista jeździ rowerem dla poprawy kondycji, ale przyznaje, że konna przejażdżka byłaby wyjątkowym przeżyciem.

Paula Król, która jeździ konno od 10 lat, w tym roku jeszcze w zawodach nie wystartowała. Przyjechała, by oswoić się z atmosferą i miejscem, bo za rok chce wystąpić tu jako zawodniczka. Radosław Łotocki z Karpacza przyjechał na zawody szósty raz. Po przejeździe nie był zbyt zadowolony przez dwie „zrzutki” przeszkód, ale zapowiedział, że poddać się nie zamierza. - Będę dalej trenował i w przyszłym roku wrócę tu po pierwsze miejsce - mówił.

Zadowolona z zawodów była natomiast Ida Karol, która przejechała bez żadnej zrzutki na klaczy o imieniu Hera. Na zawody przyjeżdża od trzech lat, konno jeździ pięć lat. W minionym roku Ida zdobyła na jeleniogórskich zawodach pierwsze miejsce, a w Kliczkowie odebrała nagrodę drugą i trzecią.
Zwycięzcy poza słowami uznania, pucharami i medalami otrzymali też nagrody rzeczowe, których łączną pula wyniosła 5,5 tys. zł. Pieniądze pochodziły od sponsorów.

W klasie LL pierwsze miejsce zajęła Joanna Stasiak na koniu Horusie, drugie Marzena Bielecka na koniu Ponny, a trzecie Paulina Pawlak na koniu Izolla. W klasie L pierwsze miejsce zajęła Nawojka Kiecoń na koniu Ukeline, drugie Daniel Wieliczko na koniu Dynastar i trzecie Wiesław Nowak na koniu Polka.
W Klasie P zwyciężył Lukas Sojka na koniu Coshboy, tuż za nim była Aleksandra Pejosova na Rebelce, a na trzeciej pozycji Ida Karol na Herze. W klasie N najlepszy okazał się Jan Chrzenowski na koniu Nougatino, na drugim był Lukas Sojka na koniu Wlacido, który zajął też trzecie miejsce na koniu Dumol.

W najtrudniejszej klasie N1 mistrzem został Lukas Sojka na koniu Dumol, który wywalczył puchar dyrektora Energii Pro, drugie miejsce wywalczyła Nawojka Kiecoń na Euforii, na trzecie miejsce Jan Chrzanowski na Nougatino.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy brałaś/eś udział w którymś spotkaniu z kandydatem/tką na prezydenta Polski??

Oddanych
głosów
561
Tak
19%
Nie
70%
Nie interesuję się polityką wcale
11%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Senator interweniuje w sprawie zapory w Mysłakowicach
 
Kilometry
W Cieplicach prawie jak w Indiach – trąbią ile wlezie
 
Aktualności
Dużo atrakcji podczas Juwenaliów
 
Piłka nożna
"Przejechali się" po Moto–Jelczu
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group