Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 30 grudnia
Imieniny: Eugeniusza, Marcelego
Czytających: 16398
Zalogowanych: 100
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Pies umierał w męczarniach?

Piątek, 5 października 2018, 6:15
Aktualizacja: Sobota, 6 października 2018, 8:34
Autor: AG–Dudek
Jelenia Góra: Pies umierał w męczarniach?
Fot. AG–Dudek
Mieszkańcy ul. Wyczółkowskiego w Jeleniej Górze poinformowali o martwym psie na balkonie jednego z budynków. – Ten zwierzak za życia przeszedł prawdziwą gehennę – mówią naszej dziennikarce. – Był bity i głodzony. Bywało, że właściciel zostawiał go samego w mieszkaniu na kilka, a nawet kilkanaście dni – dodają. Sprawę zgłoszono straży miejskiej, która sprawdza okoliczności śmierci zwierzęcia.
- Nie zastaliśmy właściciela mieszkania na miejscu, więc sprawę zgłosiliśmy administratorowi budynku, który skontaktował się z lokatorem – relacjonuje Artur Wilimek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
– Okazało się, że właściciel psa wyjechał i czworonoga zostawił w domu. Sprawdzimy, czy zwierzak miał co jeść i pić i czy ktoś opiekował się nim podczas nieobecności właściciela – dodaje Artur Wilimek.
Tymczasem sąsiedzi twierdzą, że pies za życia przeszedł w prawdziwą gehennę.
- Właściciel tego zwierzaka to prawdziwy drań – opowiada jeden z sąsiadów, który boi się imiennie wypowiadać. – Do wiosny tego roku znęcał się nad swoja leżącą matką, a po jej śmierci nad tym biednym zwierzakiem. Wielokrotnie jak był pijany, bił psa, krzyczał na niego, a kiedy wyjeżdżał do pracy gdzieś w Polsce, zostawiał go nawet na wiele dni bez jedzenia i picia, nie mówiąc już o wychodzeniu z nim na zewnątrz. Czasami przychodziła do tego psa jakaś kobieta, ale nie zawsze – dodaje.

Inna sąsiadka z budynku obok dodaje, że pamięta całe tygodnie, podczas których pies nie miał co jeść i nie był wyprowadzany.

- To ohydne, ale widzieliśmy z sąsiadami, jak ten pies załatwiał się na balkonie, a potem z głodu zjadał swoje odchody i wymiotował nimi – mówi lokatorka z budynku obok. – Dla tego zwierzaka to wybawienie z męczarni, w jakich przebywał. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę właścicielowi, że źle traktuje to zwierzę, ale on tylko się nam odgrażał, że nas pozabija, „załatwi”, powybija szyby. Więc wszyscy bali i boją się tego człowieka – dodaje.

Teraz straż miejska sprawdzi, czy właściciel faktycznie znęcał się nad zwierzęciem, a jeśli potwierdzą się zarzuty sąsiadów, właściciel czworonoga może spędzić w więzieniu nawet pięć lat.

Twoja reakcja na artykuł?

6
1%
Cieszy
0
0%
Hahaha
1
0%
Nudzi
28
7%
Smuci
275
66%
Złości
108
26%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy popierasz używanie petard i fajerwerków w Sylwestra?

Oddanych
głosów
587
Tak
24%
Nie
76%
 
Głos ulicy
Do dziś lubię marchewkę – przypomina mi dzieciństwo
 
Warto wiedzieć
Polska Paradoksów A.D. 2026
Rozmowy Jelonki
Zwierzęta boją się huku petard 100 razy bardziej niż człowiek
 
Aktualności
Koniec stacji PKP w Mikułowej
 
Karkonosze
Ratownicy wchodzili na Śnieżkę po pijanego!
 
Kilometry
Spaliło się pół ciężarówki
 
Kilometry
Pociągi wrócą do Bolkowa
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group