Praca nad przygotowaniami do budowy obwodnicy Maciejowej nabiera tempa, niemniej z konkretnych przepisów wynikają długie okresy jej „zawieszenia”, szczególnie w początkowych etapach – obowiązują bowiem kilkudniowe okresy oczekiwania na uprawomocnienie konkretnych decyzji, a nie można podejmować kolejnych, zanim te pierwsze nie zyskają pełnej mocy prawnej.
- Przekazanie działek gruntu pod budowę na przykład oznacza, że powinna się potem uprawomocnić tzw. decyzja podziałowa, a następnie mapa przygotowana do celów „podziałowych”, itp. Pomimo bezzwłocznego podejmowania kolejnych decyzji, czas podejmowania następnych jest odłożony o cztery do sześciu tygodni.
– Liczymy na to, że w maju będziemy mieli komplet prawomocnych dokumentów, które pozwolą na przystąpienie do następnego etapu prac – powiedział Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta miasta. – Jednak nie wszystkie terminy zależą od naszych działań. Jeśli wszystko potoczy się według przyjętego przez nas harmonogramu, to w tym roku powinniśmy przekazać plac budowy wykonawcy, wcześniej wyłonionemu w postępowaniu przetargowym – dodał.