Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 11111
Zalogowanych: 19
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Europa: Nord Stream 2: O co tak naprawdę chodzi?

Czwartek, 2 grudnia 2021, 15:24
Aktualizacja: 15:26
Autor: Damian Olszewski – Praktycznie o pieniądzach
Energetyczna III Wojna Światowa – brzmi groźnie, prawda?

Ale takie mogą być realia. Rosja zdobywa kolejne narzędzie kontroli nad energią w Europie. A kto ma energię, ten może mieć władze.

Kontrowersyjny projekt Nord Stream 2 staje się faktem, a połączenie interesów Niemiec i Federacji Rosyjskiej skazuje Europę środkową i wschodnią na duże niebezpieczeństwo.

Obecnie zarzuca się Rosji, że działa na rzecz destabilizacji sytuacji w Europie środkowo-wschodniej, szczególnie w kontekście przedłużającego się konfliktu zbrojnego na Ukrainie.

Szczególnie pod tym względem nasz wschodni sąsiad znajduje się w dużym niebezpieczeństwie – pominięcie Ukrainy przy dostawach gazu, z wykorzystaniem Nord Stream 2, to odcięcie tego kraju od ponad 2 mld zysków rocznie.

Zresztą Rosja, na nowych długoterminowych kontraktach z użyciem nowego gazociągu, które będzie mogła opisać na swoich warunkach, zyskuje dziesiątki miliardów dolarów. Mówiąc wprost – całość daje nam praktycznie monopol Rosyjskiej Federacji na gaz w Europie.

Ciekawym ujęciem rzeczy jest fakt, że Rosja, pomimo możliwości, nie chce przesyłać w tym roku dodatkowych ilości gazu do Europy. Przecież to wiązałoby się z dodatkowymi, ogromnymi pieniędzmi. Ta jednak woli skupić się na swoim planie wywierania presji na państwa zachodnie. Braki w magazynach mogą odbić się na wszystkich obywatelach państw, które ten gaz czerpią z Rosji.

A co z Polską? W wyniku budowy nowego gazociągu stracimy nawet kilkaset milionów euro. A to tylko wersja ekonomiczna, bo ta polityczna wydaje się być jeszcze groźniejsza. Względem naszego kraju Rosja uzyska nowe narzędzie do wywierania presji i podwyższania cen niebieskiego paliwa. Nie podoba Wam się sytuacja na Białorusi? Chcecie wolności ich obywateli? Dobrze, ale dostaniecie droższy gaz.

Co na to USA? Wielu posądza kraj zza oceanu o zdradę Europy. Zniesienie sankcji z podmiotów Niemieckich jest cichym przyzwoleniem na wprowadzenie Nord Stream 2 w życie. Jest to najzwyczajniej w świecie chęć odbudowy relacji niemiecko-amerykańskich i sprawienie, że Berlin, będąc największym sojusznikiem USA, będzie realizował interesy rządu Bidena.

Zresztą Niemcy nie są tu bez winy. Berlin wstrzymuje certyfikację dla gazociągu, co jednak jest tylko kamyczkiem na drodze moskiewskiego rządu. Wystarczyło bowiem stworzyć spółkę córkę zależną od niemieckiego systemu prawa, a wtedy droga staje się wolna i pozbawiona problemów.

Alternatywą dla rosyjskiego projektu staje się więc Baltic Pipe. To próba uniezależnienia się od dostaw Gazpromu. Współpraca Polsko-Duńsko-Norweska miałaby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w naszym kraju. Jest to również krok w stronę pożegnania się z węglem.

Projekt ten ma być pod opieką polskiego Gaz-Systemu i duńskiego Energinetu. Łączny koszt budowy Baltic Pipe to 1.5mld euro. Kwota może wydawać się spora, ale jeśli myślimy o bezpieczeństwie i niezależności to pieniądze tracą trochę na znaczeniu.
Sprawa rozgrywa się pomiędzy ogromnymi pieniędzmi, a zimną i bezkompromisową polityką Moskwy. Zresztą to co się dzieje jest zgodne z doktryną Falina-Kwicińskiego.

Tego wszystkiego dowiecie się z tego odcinka - serdecznie zapraszam :)

Twoja reakcja na artykuł?

1
20%
Cieszy
1
20%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
3
60%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (7)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Na kogo zagłosujesz w 2 turze wyborów w Jeleniej Górze?

Oddanych
głosów
725
Jerzy Łużniak
45%
Hubert Papaj
55%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Aktualności
Łatają Karłowicza
 
Aktualności
Kładą asfalt na Wolności
 
Karkonosze
Wniosą dwie dziewczynki na Śnieżkę!
 
112
Najechał na autobus
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group