Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 21 grudnia
Imieniny: Piotra, Tomasza
Czytających: 14031
Zalogowanych: 116
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Nie wpadł w pułapkę egzotyki

Niedziela, 30 maja 2010, 9:01
Aktualizacja: 9:02
Autor: Karolina
JELENIA GÓRA: Nie wpadł w pułapkę egzotyki
Fot. Karolina
W Domu Carla i Gerharta Hauptmannów w Szklarskiej Porębie można oglądać wystawę Janusza Jaremena pt. „W drodze”. Jest to cykl czarno–białych fotografii, na których możemy zobaczyć najwyższy budynek świata, nie mieszczący się w kadrze, egzotyczne figowce czy Arabkę o niezwykłej urodzie.

Mimo widoków miast, krajobrazów i ludzi, cykl ten nie jest rodzajem fotoreportażu albo opowieści o jakimś konkretnym miejscu czy wydarzeniu. Fotografie zostały jedynie połączone w pary, aby ułatwić ich oglądanie. Nie tworzą spójnej całości, wręcz przeciwnie, pochodzą z różnych miejsc na świecie i nie ma w nich jakiegoś specjalnego klucza ideowego. – Wspólną nicią łączącą moje obrazy, jest fakt ich powstania w większości poza moim środowiskiem, niejednokrotnie w miejscach bardzo odległych – podkreślał autor.

Na czarno-białych fotografiach, których szlif nie jest dostępny fotografii kolorowej, ukazany został człowiek, jego ślady i działalność. Te odległe miejsca, wspomniane przez Janusza Jaremena, to m.in. Dubaj, Malezja, Kuala Lumpur, Bangkok czy Kambodża. Fotografowanie w takich miejscach jest zarówno pewną sposobność, ale i pułapką. Będąc tak daleko, można zapomnieć o codziennych troskach i skupić się na przemyślanym fotografowaniu. – Nowe miejsca niosą ze sobą wiele inspiracji – dodał autor.

Z drugiej jednak strony, egzotyka jest dla nas bardzo ciekawa i pociągająca. Dlatego łatwo popaść w pułapkę fotografii turystycznej, wyprawowej. – Starałem się tego uniknąć – podkreślał Jaremen. Jego prace nie zostały podpisane, przez co dają oglądającym swobodę odbioru i własnej interpretacji. Autor dopowiedział historię do kilku fotografii, np. o niezwykłej urody Arabce, pochodzącej z bardzo zamożnej rodziny. Spacerowała po plaży bez zakrytej twarzy, co zwróciło jego uwagę. Rozmawiali tylko przez chwilę, ponieważ kobieta musiała już wracać do domu.

– Te fotografie bronią się same – podsumował przewodniczący Grzegorz Sokoliński, który zna Janusza Jaremena od kilkunastu lat. W pracach autora możemy dostrzec jego punkt widzenia. Dąży on do uwiecznienia obrazów poprzez indywidualny komentarz o miejscach i ludziach poznanych w drodze. Używa do tego języka fotografii. Fotografie Jaremena dostępne będą do 20 czerwca br.

Sonda

Czy zdarzyło Ci się, że samochodem wpadłeś/aś w poślizg, ale nic się nie stało?

Oddanych
głosów
418
Tak
81%
Nie
19%
 
Głos ulicy
Do dziś lubię marchewkę – przypomina mi dzieciństwo
 
Warto wiedzieć
Psychologia osób, które nie publikują swoich zdjęć w mediach społecznościowych
 
Rozmowy Jelonki
Karkonosze delikatnie – koronkarstwo
 
Jeleniogórskie ulice
Gdzie kończy się Sobieszów, a zaczyna Jagniątków?
 
Kilometry
Mandat aż 200 zł za najechanie na linię
 
112
Wylądował w rowie
 
Aktualności
W poszukiwaniu symboli miasta
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group