W zajęciach uczestniczyły dzieci w wieku 6 – 14 lat wraz z rodzicami oraz seniorzy. Ciasta, które piekli wspólnie uczestnicy warsztatów nie były tradycyjnymi mazurkami, które goszczą na naszych stołach zwłaszcza w okresie Wielkanocy. Zamiast mąki pszennej, mleka oraz cukru w ich składzie znalazły się: mleko, mąka kokosowa oraz ksylitol (cukier brzozowy). Użyto między innymi masy daktylowej oraz domowej nutelli z awokado, banana i gorzkiej czekolady.
Jak mówi prowadząca warsztaty psychodietetyk Izabela Potrzebowska-Kniaziuk: mazurek, uważany za jedną z polskich potraw narodowych, wcale nie wywodzi się z naszego kraju.
|
- Mazurki przywędrowały do nas z Turcji, gdzie zawsze była tradycja słodkich ciast, oblepionych lukrem – opowiada I. Potrzebowska-Kniaziuk. - Stało się to w XVII wieku. W przeszłości pieczenie mazurków było jednym z symboli doskonałości gospodyń, które prześcigały się, która piękniej je przyozdobi.