Marzena Machałek, która dziś spotkała się z dziennikarzami, wspomniała o katastrofie pod Smoleńskiem w kontekście strat personalnych dla regionu. Dodała też, że Polacy jeszcze bardzo długo nie będą mogli się po tym wypadku otrząsnąć. W bardzo ciepłych słowach wypowiedziała się o tragicznie zmarłym pośle Jerzym Szmajdzińskim. – Przyznam, że na Jego pracy wzorowałam wypełnianie mandatu poselskiego – zaznaczyła posłanka Marzena Machałek. Dodała, że poseł Szmajdziński był bardzo ceniony jako wicemarszałek Sejmu. – Obrady prowadził sprawnie, rzetelnie i z dużym poczuciem humoru – powiedziała M. Machałek.
Parlamentarzystka podziękowała też wszystkim, którzy wsparli podpisem kandydata Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. – Akcja odbywała się bardzo spontanicznie. Nie trzeba było nikogo zachęcać do podpisania się. Ten, kto chciał, po prostu to czynił wiedząc, że ten podpis po prostu się należy – dodała. Nie zabrakło też wyborców, którzy jeszcze przed zorganizowaną akcją zbierania podpisów domagali się możliwości ich złożenia.
W sumie w okręgu jeleniogórsko-legnickim zebrano około 40 tysięcy podpisów na Jarosława Kaczyńskiego. W Jeleniej Górze – 3447 autografów. Pięćset dostarczył NSZZ Solidarność, za co posłanka Machałek związkowcom podziękowała. Znacznie większe poparcie dla J. Kaczyńskiego osiągnął Lubin (7075 osób) oraz Legnica (6580)
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tych liczb – powiedziała Marzena Machałek. Dodała, że na całym Dolnym Śląsku kandydata Jarosława Kaczyńskiego poparło 117 tysięcy osób. Minimalna liczba podpisów, aby Państwowa Komisja Wyborcza mogła zarejestrować kandydata, wynosiła 100 tysięcy.
- Będzie to kampania kontaktu z ludźmi i dochodzenia do nich – odpowiedziała parlamentarzystka pytana, czy Jarosław Kaczyński odwiedzi Jelenią Górę. Nie sprecyzowała jednak, czy kandydat się tu pojawi. – Nie znam jeszcze kalendarza spotkań – zastrzegła.
Pytana, czy już zdecydowała się kandydować w wyborach samorządowych na prezydenta Jeleniej Góry, Marzena Machałek zapewniła, że ostateczną decyzję podejmie po wyborach prezydenta RP. – Zdaję sobie sprawę, że to bardzo odpowiedzialna decyzja. Nie boję się wyzwań, ale też nie chciałabym zawieść nadziei moich wyborców z pozostałych rejonów okręgu – dodała.
Przypomniała, że pomysł, aby to właśnie Marzena Machałek reprezentowała PiS w jesiennym starciu wyszła od władz partii. Posłanka dała jednak do zrozumienia, że Prawo i Sprawiedliwość ma też innych dobrych kandydatów. Wymieniła byłego senatora Tadeusza Lewandowskiego oraz radnego Ireneusza Łojka.