Na środę zaplanowano wyścigi drużynowe, w których jednak nie wystartują Polacy. W czwartek i piątek do rywalizacji przystąpią zawodnicy w kategorii do lat 23, a w sobotę wystartuje elita. Nas najbardziej interesuje forma Mai Włoszczowskiej, która z trasą zapoznała się już w czerwcu.
Wczoraj Maja odbyła pierwszy trening, po którym prawdopodobnie zdecyduje się na rower full suspension. Kto może się okazać najgroźniejszym rywalem srebrnej medalistki z Pekinu? - Po wynikach sobotniego Pucharu Świata oraz tego kto nie startował, można pomału analizować rywalki. I za najgroźniejsze uważam dwie Kanadyjki: Catherine Pendrel i Marie Helen Premont, oraz moje towarzyszki z olimpijskiego podium: Sabine Spitz i Irinę Kalentievą. Myślę, że szczególnie trzeba zwrócić uwagę na tę ostatnią. Oczywiście zawsze są czarne konie i przynajmniej dziesięć innych dziewczyn może się pokusić o medal – spekuluje Maja na swojej stronie internetowej.
Start elity kobiet zaplanowano na sobotę, godzinę 17 czasu polskiego. O 21.45 wyścig pokaże TVP Sport.
Z okazji mistrzostw Maja Włoszczowska utworzyła swoją stronę na Facebooku gdzie na bieżąco można śledzić relację z przygotowań do startu.