Czwartek, 2 maja
Imieniny: Anatola, Zygmunta
Czytających: 11814
Zalogowanych: 13
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Kompromitacja rzeczniczki PiS Elżbiety Witek?

Sobota, 18 lipca 2015, 7:31
Aktualizacja: 7:34
Autor: Przemek Kaczałko
Region: Kompromitacja rzeczniczki PiS Elżbiety Witek?
Fot. Archiwum
W mediach zawrzało po wywiadzie, jaki portalowi wyborcza.pl udzieliła rzeczniczka PiS Elżbieta Witek. Posłanka z naszego okręgu miała wykazać się kompromitującą niewiedzą na temat historii, podobnego kalibru jak poseł Dariusz Joński (SLD) mówiący, że Powstanie Warszawskie wybuchło w 1988 roku.

Cytowana przez media wypowiedź Elżbiety Witek brzmi następująco: - Zdałam maturę i miałam wybór: albo bez egzaminów na Akademię Rolniczą, albo na historię - wspomina. Wybrała historię na Uniwersytecie Wrocławskim. Był rok 1976. - Prof. Henryk Zieliński umożliwił mi dostęp do prohibitów i z zapartym tchem siedziałam w bibliotece i czytałam. To były przedwojenne gazety i książki historyczne z okresu międzywojennego. Stamtąd czerpałam wiedzę o Katyniu czy układzie Ribbentrop-Mołotow – mówi.

Osoba, która studiowała historię na Uniwersytecie Wrocławskim powinna wiedzieć, że do rzezi w Katyniu doszło wiosną 1940 r., a tajny aneks do paktu został ujawniony po wejściu ZSRR na teren Polski – piszą ogólnopolskie media. Zatem nie ma możliwości, by posłanka czerpała swoją wiedzę na ten temat z publikacji pochodzących z okresu międzywojennego – dodają.

58-letnia posłanka Prawa i Sprawiedliwości pochodząca z Jawora zanim została wyznaczona na pierwszy plan w roli rzeczniczki partii, „zasłynęła” w obecnej kadencji (w 2012 r.) wypowiedzią na temat przywilejów poselskich w pociągach PKP. Podczas posiedzenia Komisji Regulaminowej w Sejmie nie kryła niezadowolenia z sytuacji, w których zdarza się, że w wagonach sypialnych nie ma miejsc dla posłów ponieważ zostały już wcześniej wykupione przez „zwykłych” podróżnych. Jesienią tego samego roku wraz z dwoma innymi posłami przejechała taksówką na koszt podatników 460 km do Sejmu tłumacząc to na łamach „Faktu” zepsutym pociągiem i brakiem miejsc siedzących.

Od autora:
Politycy bez względu na przynależność partyjną ciągle zaliczają podobne wpadki, a mimo to nadal są wybierani przez wyborców, którzy albo mają krótką pamięć, albo głosują na kandydatów z czołowych miejsc, które to wyznaczają partie polityczne. W dalszym ciągu świadome głosy na osobę kompetentną należą do rzadkości.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (40)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę na koncerty do Filharmonii lub gdzieś indziej?

Oddanych
głosów
677
Tak
39%
Nie
51%
Koncerty to nie moja "bajka"
9%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Nie widzimy przeszkód do współpracy
 
Kultura
Oda do radości
 
Polityka
20. rocznica wstąpienia Polski do Unii
 
Aktualności
11 tys. zł mandatu za telefon w czasie jazdy!
 
Karkonosze
Słońce najpiękniej zachodzi na Śnieżce
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group