Kierowca czerwonego lublina 3 zaparkował na chodniku na rogu ulic Grottgera i Wojska Polskiego. Bus nie dość, że utrudniał przejście chodnikiem, to jeszcze zasłaniał całą widoczność wyjeżdżającym z ulicy Grottgera w Wojska Polskiego. Kierowcy przez dłuższy czas nie byli w stanie sprawdzić czy z lewej strony nie nadjeżdża jakiś pojazd.
Jak mówili, wyjeżdżali „ na czuja”, licząc się z tym, że w każdej chwili mogą się zderzyć z samochodem jadącym ulicą Wojska Polskiego. W końcu sprawę zgłoszono straży miejskiej. Na miejsce wezwano lawetę, która zaholowała auto na policyjny parking. Kierowca lublina zapłaci za holowanie pojazdu i postój na policyjnym parkingu. Koszt takiej usługi to około 300 złotych. Dodatkowo otrzyma mandat karny.
Z takimi samymi konsekwencjami mogą liczyć się inni kierowcy, którzy stawiają auta w miejscach zakazanych. Ćwiczenia strażaków prowadzone w minionym tygodniu przy ulicy Grottgera pokazały, że wygoda zmotoryzowanych, którzy parkują mimo zakazu, może kosztować innych życie. Podczas pozorowanego pożaru w Zespole Szkół i Placówek Specjalnych, przez zaparkowane auta strażacy nie mogli dojechać na miejsce pożaru i uwolnić uwięzionych w budynku ludzi.
Gdyby pożar wybuchł naprawdę, doszłoby do tragedii. Dlatego w najbliższym czasie przy ulicy Grottgera przewidziane są wzmożone kontrole zarówno policji, jak i straży miejskiej, a ci którzy łamią prawo będą odbierać auta z policyjnego parkingu.