- Wiedziałem, że będzie ciężko, ale to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze wyobrażenia – powiedział Łukasz Włoch, pilot z Automobilklubu Karkonoskiego, który tak jak w Rajdzie Karkonoskim wystartuje z Jerzym Tomaszczykiem. Podobne odczucia ma również Marcin Stywryszko, który określił trasę jako niezwykle zdradliwą.
Trasy tegorocznego Rajdu Wisły poprowadzą wąskimi, górskimi drogami Beskidu Żywieckiego. Jak powiedział Łukasz Włoch droga momentami prowadzi nad urwiskami skalnymi, gdzie wypadnięcie z trasy będzie groziło wpadnięciem do przepaści. Tylko pierwszy odcinek trasami wokół Żywca będzie prowadził po szerszych drogach.
Jerzy Tomaszczyk i Łukasz Włoch będą chcieli zaatakować na pierwszym odcinku, a na kolejnych dwóch pojadą bardzo uważnie. O wypadki bowiem będzie bardzo łatwo.
Rajdowcy czują ogromny niedosyt po Rajdzie Karkonoskim, w którym zajmowali 2 miejsce w klasyfikacji generalnej. Drobny błąd jednak sprawił, że musieli wycofać się z rywalizacji. Jutro o dobry wynik będzie niezwykle trudno. Oprócz ciężkiej trasy dodatkowym utrudnieniem będzie wirusowe zapalenie gardła, z jakim boryka się Łukasz Włoch.
56.Rajd Wisły będzie stanowił kolejną eliminację Rajdowego Pucharu Polski. Start zaplanowano na godzinę 8.00.