Wystawę otwarto dzisiaj w obecności prezydenta Marka Obrębalskiego i jego zastępcy Jerzego Lenarda, a także Jerzego Łużniaka, wicemarszałka województwa dolnośląskiego, Sławomira Piechoty, posła PO oraz Przewodniczącego Rady Programowej Wrocławskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych, radnych miasta, przedstawicieli Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych i Towarzystwa Walki z Kalectwem, samych niepełnosprawnych, ich rodzin oraz mieszkańców.
– Każdy kiedyś na własnej skórze odczuje co to znaczy być niepełnosprawnym, bo każdy z nas z wiekiem straci swoją obecną sprawność, dlatego już teraz trzeba zacząć usuwać wszelkie bariery, również te z głowy i z serca. Należy to robić nie dla garstki niepełnosprawnych, ale na siebie samych, byśmy jako 70, 80-latkowie mogli korzystać z tych wszystkich dóbr – mówił dzisiaj podczas otwarcia wystawy Sławomir Piechota, poseł PO i przewodniczący komisji polityki społecznej i rodziny oraz przewodniczący Rady Programowej Wrocławskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych.
Sławomir Piechota podkreślał też, że dwadzieścia lat temu mało było miejsc, do których mógł się dostać swobodnie poruszając się na wózku inwalidzkim, a dzisiaj niewiele jest miejsc, do których dostać się nie może.
– W tych miejscach, do których trudno mi się dostać, widać zakłopotanie gospodarzy i myślę, że to jest najważniejsza zmiana, która zrodziła się w głowach ludzi. Usuwanie barier i nowe inwestycje nie powinny być budowane pod kątem osób niepełnosprawnych, ale pod kątem nas samych, byśmy za kilkanaście lat nie pozbawili siebie możliwości korzystania z nich.
– Myślę, że przebija się już do świadomości ludzi fakt, że niepełnosprawność, to nie jest wąski krąg ludzi, ale dola każdego z nas, którzy kiedyś się zestarzejemy, będziemy gorzej widzieć, słyszeć czy chodzić. Dlatego trzeba ten świat stwarzać tak, by i ludzie starzy mogli cieszyć się z tego, co im sprawiało radość, kiedy byli w pełni sprawni – mówi poseł.
Wicemarszałek Jerzy Łużniak wymieniał bariery, jakie dotychczas udało się już usunąć i te, których usunięcie jest w najbliższych planach. Wśród nich dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych szlak do Wodospadu Szklarka czy droga do Domu Śląskiego.
- Następnym krokiem będzie otwarcie wspólnie z Czechami drogi nad Łomniczką. Obecnie prowadzimy w tym temacie rozmowy i mam nadzieję, że zakończą się one sukcesem. Trzeba jednak podkreślić, że ogromną role w działaniu samorządu dolnośląskiego odgrywa Karkonoski Park Narodowy, bo bez jego pomocy nie było by tych szlaków.
Innym działaniem realizowanym przez samorząd województwa dolnośląskiego są lekcje kultury, które jak na razie odbywają się we Wrocławiu, ale chcemy, by zostały przeniesione do Jeleniej Góry i innych dolnośląskich miast. Są to wyjazdy młodzieży niepełnosprawnej do Wrocławia, gdzie mają zapewniony posiłek i wstęp do ośrodków kultury oraz dodatkową atrakcję turystyczną – mówi wicemarszałek Jerzy Łużniak.
Prezydent miasta Marek Obrębalski podkreślał natomiast, że w Jeleniej Górze osoby niepełnosprawne to niemal piętnaście procent wszystkich mieszkańców, i że cieszy się to właśnie w Jeleniej Górze wystawa się rozpoczyna.
- Jako miasto staramy się, by tych barier było u nas jak najmniej, a te które są, na bieżąco likwidujemy – mówi szef miasta.
Imprezę uświetnił występ pana Grzegorza, niepełnosprawnego który zaśpiewał m.in. utwór Marka Grechuty „Nie dokazuj” oraz zespołu Ich Troje „Tango straconych”. Nad techniczną oprawą imprezy czuwał Leszek Kopeć, ociemniały dziennikarz radiowy, którego większość ludzi zna tylko z głosu. Uroczystą wstęgę politykom pomógł przeciąć 10-letni Dawid Skóra poruszający się na wózku inwalidzkim. Wystawę będzie można oglądać przez najbliższe dwa tygodnie, po czy zostanie ona przewieziona do Lwówka Śląskiego.
