Niedziela, 15 września
Imieniny: Albina, Nikodema, Marii
Czytających: 41681
Zalogowanych: 84
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Czytelnik: Spółdzielnia naraziła nas na straty

Środa, 14 lipca 2021, 7:02
Autor: WAC
Jelenia Góra: Czytelnik: Spółdzielnia naraziła nas na straty
Fot. Czytelnik
Na skutek braku właściwego nadzoru nad firmą wykonującą opieszale remont tarasów w budynku przy ul. Kiepury 45 b na Zabobrzu, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Związkowiec” naraziła nas na straty jakie powstały w wyniku zalania garaży po obfitych opadach deszczu – mówi pan Zbigniew z Jeleniej Góry.
Prace zaczęły się 7 czerwca. Gdy został skuty stary beton na tarasach i izolacje do gołej płyty nastąpiła przerwa w remoncie – opisuje nasz Czytelnik. - Cały czas była piękna pogoda aż do 21 czerwca gdy niespodziewanie nadeszła gwałtowna ulewa z gradem, a po południu jeszcze raz padało. Całkowicie zalało wtedy wiele garaży. Mokre były sufity i ściany, woda lała się przez odsłonięte łączenia płyt. Po tej ulewie dopiero zabezpieczano tarasy folią, później plandekami. 27 czerwca firma przywiozła betoniarkę i ręcznie robili wylewkę betonową. Jednak to nie zabezpieczało stropów i w kolejnych dniach dochodziło do zalań. O całej sytuacji na bieżąco informowałem prezesa Spółdzielni „Związkowiec” i mam wrażenie że moje apele, aby firma wykonująca remont właściwie zabezpieczyła stropy były ignorowane.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Związkowiec” Kazimierz Trusewicz wyraża ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i zapewnia, że właściciele zalanych garaży nie zostaną bez pomocy.

Stało się. Nie zrobiliśmy tego, aby naszych członków – mieszkańców zirytować oraz spowodować jakiekolwiek straty w ich majątku – mówi K. Trusewicz. - Jedyne co mogę powiedzieć to, że jest mi przykro i przepraszam, że tak się stało. Chcę też dodać, że nie był tylko jednodniowy opad, bo deszcz padał potem przez kilka dni i firma wykonująca remont nie mogła podjąć innych działań jak tylko kwestie zabezpieczenia. My cały czas monitorowaliśmy całą sytuację i staraliśmy się nie tylko siłami firmy zewnętrznej, ale i swoich pracowników usunąć usterki za każdym razem gdy mieliśmy sygnały od lokatorów. Nie ulega jednocześnie wątpliwości, że były pewne niedociągnięcia ze strony wykonawcy. Jeśli chodzi o rekompensatę dla lokatorów to traktujemy tą kwestię dwutorowo. Część garaży została zalana przez wody opadowe, które wdarły się przez bramy garażowe i to co było na posadzkach obciąża naszą spółdzielnię. Zalania sufitów i ścian, które nastąpiły przez płyty stropowe obciążają nas wspólnie z wykonawcą. Ten ostatni zobowiązał się ze swojego ubezpieczenia do pokrycia strat mieszkańców oraz do naprawienia szkód. Obecnie zbieramy informacje od lokatorów, kto już zgłosił straty do swojego ubezpieczyciela, kto oczekuje, że to zostanie zgłoszone przez spółdzielnię, bo nie ma ubezpieczenia i kto chciałby wykonania pewnych prac naprawczych w jego garażu - dodaje prezes.

Twoja reakcja na artykuł?

4
9%
Cieszy
13
29%
Hahaha
5
11%
Nudzi
0
0%
Smuci
7
16%
Złości
16
36%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (9)

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy Don Kichot powinien pozostać tam gdzie jest, czy lepiej przenieść go gdzieś do centrum?

Oddanych
głosów
790
Powinien zostać, gdzie jest
58%
Lepiej przenieść Don Kichota gdzieś do centrum
42%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Niż genueński – szybkie wyjaśnienie
 
Rozmowy Jelonki
Zakupy na grobach?
 
Aktualności
Zapora na Łomniczce w Karpaczu
 
Aktualności
Strumyk koło szpitala
 
Aktualności
Woda zalewa szlaki w KPN
 
Aktualności
Czy będzie gorzej niż w 1997?
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group