Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Poniedziałek, 7 lipca
Imieniny: Cyryla, Metodego
Czytających: 10843
Zalogowanych: 98
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Komarno: Czytelnik: Biznes ważniejszy od klienta?

Wtorek, 28 września 2021, 7:00
Autor: WAC
Komarno: Czytelnik: Biznes ważniejszy od klienta?
Fot. WAC
To smutne, że w ten sposób zostałem potraktowany przez firmę Orange, mimo że jestem jej długoletnim klientem – mówi pan Jan Popławski z Komarna.

Pan Jan mieszka w górnej części Komarna. Od wielu lat korzysta z usług telekomunikacyjnych świadczonych przez firmę Orange. W swoim pakiecie ma abonament na trzy numery telefonów komórkowych oraz jeden stacjonarny. Korzysta także z dostępu do telewizji i Internetu. Szczególnie ważna jest dla niego zagwarantowana w jego parkiecie usług możliwość dzwonienia bez limitu z telefonu stacjonarnego. Dzięki temu miał stały kontakt z mieszkającą na Białorusi oraz w Niemczech rodziną.

Od 17 sierpnia jego telefon jest głuchy. Początkowo wydawało się, że powodem tego jest awaria zwłaszcza, że w okolicy pojawiali się monterzy z firmy telekomunikacyjnej. Dopiero po około 10 dniach nasz Czytelnik dowiedział się, że kabel dzięki któremu mógł korzystać z telefonu stacjonarnego najprawdopodobniej został skradziony i że ze względu na nieopłacalność operator nie zamierza go ponownie położyć. Po jakimś czasie firma Orange przysłała mu pismo z propozycją dalszego świadczenia usług z zakresu dostępu do Internetu w technologii LTE, jednocześnie zapowiadając, że zamierza wypowiedzieć panu Janowi umowę w części dotyczącej telefonii stacjonarnej.

Jak mówi nasz Czytelnik - propozycja firmy telekomunikacyjnej zupełnie go nie satysfakcjonuje.

Jestem zdegustowany takim podejściem do klienta zwłaszcza, że ten kabel, którego nie opłaca się ponownie położyć firmie Orange został na początku lat 90. zamontowany za pieniądze mieszkańców – mówi J. Popławski. - Sam byłem w komitecie telefonizacji wsi, a poprzedni właściciel gruntu, przez który biegła linia wyraził na to zgodę. Propozycja operatora zupełnie mnie nie zadowala, gdyż z puli jego usług właśnie telefon stacjonarny jest dla mnie najważniejszy. Po decyzji Orange zostałem praktycznie pozbawiony możliwości kontaktu z moją rodziną ze Wschodu.
Wątek kradzieży kabla w tym przypadku jest nieporozumieniem – wyjaśnia rzecznik prasowy Orange Polska Wojciech Jabczyński. - Infrastruktura została zlikwidowana na żądanie właścicielki posesji, na której się znajdowała. Zazwyczaj w takich przypadkach linia jest przenoszona. Niestety w tym przypadku okazało się to biznesowo nieopłacalne, dlatego zaproponowaliśmy dwóm klientom skorzystanie z usług w technologii mobilnej.

Twoja reakcja na artykuł?

1
2%
Cieszy
8
14%
Hahaha
2
3%
Nudzi
3
5%
Smuci
16
28%
Złości
28
48%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
686
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
26%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
13%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
48%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
13%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Niemcy podrzucają nam migrantów?!
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Gruzrobota
Trwa wielki remont drogi nr 366
 
Aktualności
Borowice brzmią Gitarą i...poezją
 
112
Wypadek w Rybnicy – efekt domina
 
112
Po alkoholu spowodował wypadek na Wolności
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group