Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Piątek, 19 września
Imieniny: Konstancji, Teodora
Czytających: 14669
Zalogowanych: 95
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Cudze chwalicie, swojego nie znacie

Piątek, 24 czerwca 2011, 9:14
Aktualizacja: Poniedziałek, 27 czerwca 2011, 7:20
Autor: Petr
JELENIA GÓRA: Cudze chwalicie, swojego nie znacie
Fot. Petr
Rekrutacja na studia wyższe w toku. Z uwagi na fakt, że wielu abiturientów rozważa obecnie wybór uczelni mieszczącej się poza Jelenią Górą – o ofercie przygotowanej przez Karkonoską Państwową Szkołę Wyższą, randze szkoły wg ogólnopolskiego rankingu, a także korzyściach ze studiowania „na miejscu” z kanclerz Grażyną Malczuk rozmawia Piotr Iwaniec.

Czy Karkonoska Państwowa Szkoła Wyższa cieszy się dużą popularnością wśród przyszłych studentów? Rzecz jasna, biorąc pod uwagę rekrutacje odbywające się w latach ubiegłych.

Szkoła cieszyła się wielką popularnością w latach wyżu demograficznego. Obecnie, wszystkie uczelnie borykają się z tym samym problemem, mianowicie – zdecydowanie mniejszą liczbą maturzystów, a co za tym idzie, mniejszą liczbą kandydatów na studia w sensie ogólnym. Tak czy owak, w porównaniu z innymi szkołami wyższymi w Jeleniej Górze i regionie KPSW ma się całkiem nieźle. Niektóre kierunki nadal są bardzo popularne, inne mniej. Oczywistym jest, że nigdy nie będzie stuprocentowego zainteresowania.

A w jaki sposób szkoła pracuje na swoją renomę?

Jak sądzę, ogromne znaczenie ma tutaj kwestia lokalności. Dużej części przyszłych studentów odpowiada fakt, że szkoła znajduje się „tu”, na miejscu; że po skończonych zajęciach można bez problemu wrócić do domu. Z kolei studentów przyjezdnych przyciąga świetna lokalizacja, baza noclegowa, jak również piękno samego kampusu, którego mogą nam pozazdrościć inne uczelnie. Ale nie tylko. KPSW oferuje studentom atrakcyjne kierunki kształcenia, a to przede wszystkim jest ważne.

Czy szkoła na bieżąco poszerza swoją ofertę?

Cały czas jesteśmy na bieżąco z potrzebami rynku. Jeżeli widzimy, że jest zapotrzebowanie na jakiś kierunek to rozważamy jego otwarcie. Należy podkreślić, że na kierunkach funkcjonujących w KPSW ciągle uruchamiamy nowe specjalności, które tworzy się z myślą o studentach, a ściślej, by mogli oni w przyszłości znaleźć atrakcyjną pracę. Staramy się również o to, by oferowane przez nas kształcenie zapewniało absolwentom mobilność zawodową – żeby np. absolwent dziennikarstwa świetnie się sprawdzał także w roli urzędnika.

Jakie kierunki obejmuje oferta przygotowana przez szkołę na rok akademicki 2011/2012?

W naszej ofercie znajdują się następujące kierunki: wydział humanistyczny – dziennikarstwo, pedagogika ze specjalnością resocjalizacja lub nauczanie wczesno-szkolne, filologia angielska i filologia niemiecka od podstaw; wydział przyrodniczo-techniczny – fizjoterapia, wychowanie fizyczne, pielęgniarstwo, kosmetologia oraz kierunki techniczne: inżynieria bezpieczeństwa, informatyka i telekomunikacja, edukacja informatyczno-techniczna i zarządzanie i inżynieria produkcji. Jak widać, wachlarz oferty jest przeogromny.

Czy szkoła działa w branżach powiązanych z oferowanymi przez nią kierunkami? Innymi słowy, czy jest widoczna na zewnątrz?

Według mnie KPSW jest bardzo widoczna na zewnątrz. Świadczy o tym choćby ilość spotkań i konferencji naukowych, które organizujemy w celu uzyskania odpowiedzi na pytanie: „Czego obecnie oczekuje pracodawca od potencjalnego pracownika”, a co za tym idzie „Jaką wiedzą powinniśmy obudować naszego studenta”. Co ważne, spotkania te nie są okazjonalne – stale współpracujemy np. z wszystkimi placówkami opieki zdrowotnej dostępnymi Jeleniej Górze, w których nasi studenci zdobywają zarówno wiedzę teoretyczną, jak i praktyczną. I w których odbywają się dla nich zajęcia dydaktyczne. Należy też dodać, że szkoła wypracowała sobie zagraniczne kontakty – i to nie tylko z naszymi bliskimi sąsiadami Czechami i Niemcami, lecz także Francją oraz Turcją, gdzie funkcjonują kompatybilne uczelnie mogące przyjąć naszych studentów na kilkumiesięczne praktyki.

Jak KPSW jest postrzegana w sensie ogólnopolskim?

W ogólnopolskim rankingu Newsweeka, którego wyniki ukazały się kilka lat temu zajęliśmy pierwsze miejsce wśród trzyletnich wyższych szkół zawodowych, których absolwenci tuż po studiach znajdują atrakcyjną pracę. Jesteśmy bardzo dumni z takiego wyniku, albowiem właśnie to jest istotne – skończyć studia i móc odnaleźć się na rynku pracy.

Tym, którzy zastanawiają się w chwili obecnej nad wyborem którejś z uczelni mieszczących się poza Jelenią Górą należałoby zatem powiedzieć: cudze chwalicie, swojego nie znacie.

Owszem. Choć z drugiej strony, na solidną markę trzeba sobie zapracować, a na to potrzebny jest czas. My tego czasu mieliśmy bardzo niewiele, bo zaledwie trzynaście lat. Cambridge też mieści się na peryferiach, a jest dzisiaj drugą obok Oksfordu najbardziej prestiżową uczelnią w Wielkiej Brytanii. Dlaczego? Bo pracował na to przez kilka stuleci. Zresztą, wizerunek konkretnej uczelni powinni tworzyć przede wszystkim jej studenci. W dużej mierze, to właśnie do nich należy jej promocja, chociażby poprzez uczestnictwo w najrozmaitszych projektach, przedsięwzięciach czy imprezach poza szkołą.

Czy można liczyć na to, że w niedalekiej przyszłości w KPSW prócz licencjatu będzie można uzyskać tytuł magistra?

Dziekani wydziałów KPSW uwzględnili w swoich planach rozwoju uczelni na najbliższe cztery lata podniesienie do poziomu magisterskiego po jednym z kierunków. Sądzę, że mogą to być takie kierunki jak pedagogika, filologia angielska czy fizjoterapia; kierunki duże, sprawdzające się wśród osób wybierających akurat naszą szkołę.

Jakiej rady udzieliłaby Pani przyszłym studentom KPSW?

Moim zdaniem, studia to najciekawszy okres w życiu, który należy wykorzystywać w pełni. To nie tylko uczelnia i zajęcia akademickie, lecz także działanie poza szkołą, możliwość rozwoju intelektualnego i towarzyskiego we własnym zakresie; czerpania korzyści zarówno z tego, co daje uczelnia, jak i z zabawy czy rozmów we wspólnym gronie. Korzystajcie więc.

Dziękuję za rozmowę.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
672
Nie, to tylko 300 metrów
7%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
69%
Do sklepu idę na piechotę
24%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
Milion na Festiwal Światła od kuracjuszy i turystów!
 
Aktualności
Spotkanie starosty z wiceministrem
 
Karkonosze
Otuleni śniegiem w Karkonoszach
 
Inne wydarzenia
Moc emocji i atrakcji, na liście startowej jest już blisko 50 uczestników
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group