Jelenia Góra: Bomba w jeleniogórskiej prokuraturze? Takie fałszywe alarmy były dziś w całej Polsce AKTUALIZACJA
Aktualizacja: Środa, 26 czerwca 2013, 7:19
Autor: Mea/Red
Ewakuowano już ok. 90 pracowników prokuratury, obecnie trwa ewakuacja okolicznych mieszkańców. – Policjanci przeszukują budynek. Na miejscu jest też straż pożarna i pogotowie – mówiła Edyta Bagrowska.
- Z informacji, jakie uzyskaliśmy wiemy, że ładunek miał wybuchnąć o godz. 12.00. Już minęła ta godzina i nic się nie stało, ale nadal zabezpieczamy teren – poinformował Andrzej Ciosk, rzecznik Straży Pożarnej w Jeleniej Górze, który jest na miejscu.
- W Prokuraturze Rejonowej w Jeleniej Górze zakończyliśmy czynności o godz. 13.30, żadnego ładunku wybuchowego nie znaleźliśmy - poinformowała nas przed chwilą podinsp. Edyta Bagrowska. Ulice w okolicy prokuratury zostały otwarte dla ruchu.
Jak się okazuje, e-mail o podłożonym ładunku wybuchowym trafił dzisiaj nie tylko do jeleniogórskiej prokuratury. - Seria ewakuacji w szpitalach, prokuraturach, sądach, urzędach. Anonimowe maile o rzekomych ładunkach wybuchowych postawiły w stan gotowości policję w co najmniej kilkunastu miastach: Warszawie, Katowicach, Gliwicach, Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Koszalinie, Ostrołęce, Jeleniej Górze, Raciborzu, Krakowie. Najdotkliwiej konsekwencje alarmów odczuwają szpitale, bo kompletnie destabilizują opiekę nad pacjentami - informuje dzisiaj portal gazeta.pl.
- W 21 instytucjach na terenie kraju trwa sprawdzenie pirotechniczne; nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia obywateli – powiedział portalowi gazeta.pl szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz - Mamy do czynienia z fałszywymi alarmami bombowymi - stwierdził.
- Alarmy bombowe dotyczą 21 placówek w całym kraju. W Polsce codziennie zdarzają się jakieś fałszywe alarmy bombowe, ale skala w tym przypadku jest wyjątkowa. Powołałem specjalny zespół, który ma ustalić sprawców tej nieprawdopodobnej hucpy. To jest czyn karalny, zagrożony wyrokiem 8 lat więzienia. Liczę na najwyższe wyroki – mówił.
Mężczyzna podejrzewany o fałszywe alarmy bombowe w całej Polsce został zatrzymany w Chrzanowie (małopolskie) - powiedział, jak czytamy na portalu gazta.pl, rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski.
Jak dodał: mężczyzna został zatrzymany we własnym mieszkaniu przez policjantów. - Na razie typujemy, że to on może stać za dzisiejszym zamieszaniem, natomiast jeszcze musimy go przesłuchać, wykonać wiele innych czynności, żeby wiedzieć z większą pewnością.