Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 23 listopada
Imieniny: Adeli, Klementyny
Czytających: 12526
Zalogowanych: 108
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: „Bieszczadzkie Anioły” w Filharmonii. Po koncercie „SDM”

Piątek, 1 kwietnia 2011, 7:29
Aktualizacja: Sobota, 2 kwietnia 2011, 8:05
Autor: Petr
JELENIA GÓRA: „Bieszczadzkie Anioły” w Filharmonii. Po koncercie „SDM”
Fot. Petr
Wczoraj, 31 marca 2011 w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze miał miejsce długo oczekiwany koncert „Starego Dobrego Małżeństwa”. Było tłumnie, refleksyjnie, z klimatem gór i połonin, słowem – jak to na występie „Bieszczadzkich Aniołów”.

Koncert „SDM”, który zamiast 19 marca 2011 odbył się wczoraj w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze – w pierwszym terminie, niestety, nie doszedł do skutku z uwagi na chorobę gardła Krzysztofa Myszkowskiego, wokalisty zespołu, był niewątpliwie nie lada gratką dla miłośników polskiej poezji śpiewanej. A że tych w stolicy Karkonoszy bynajmniej nie brakuje, w sali filharmonii zebrało się liczne gro fanów „SDM”, które już na początku koncertu weszło w interakcję z kapelą, przytupując, klaszcząc czy podśpiewując wraz z Myszkowskim. Co było zresztą do przewidzenia, biorąc pod uwagę umiejętności nawiązywania kontaktu z publiką, którymi jest obdarzony ten właśnie artysta.

– Występ w Filharmonii Dolnośląskiej podzieliliśmy na dwie nieformalne części. Pierwszą, na którą złożą się utwory będące interpretacją tekstów Bogdana Loebla (poety, prozaika, autora słuchowisk oraz tekstów piosenek bluesowych, m.in. dla Tadeusza Nalepy i kapeli „Breakout” – przyp. red.) oraz drugą, podczas której zagramy nasze najbardziej znane przeboje – mówił nam przed koncertem Dariusz Czarny, gitarzysta „SDM”.

Która z wspomnianych „części” przypadła bardziej do gustu publice? Czy nieco inny materiał, który tym razem zaprezentowała kapela, i który stanowił swego rodzaju promocję nowego albumu „SDM”, mającego ukazać się już tej jesieni, sprawdził się na wczorajszym koncercie? Jak najbardziej, choć bez wątpienia zaskoczył zebranych, przyzwyczajonych do bieszczadzkich klimatów, nie zaś do bluesa w wykonaniu Myszkowskiego i jego ekipy. Tak czy owak, według uczestników koncertu obie jego części należy zaliczyć do tych „niezapomnianych”.

– Występ „SDM” pozwolił mi na oderwanie sie od codziennej, szarej rzeczywistości. Zarówno część pierwsza, jak i druga na długo zapadły mi w pamięć. Blues w wykonaniu jednego z moich ulubionych zespołów, po prostu, super! Co mogę powiedzieć o części drugiej? Świetny repertuar, złożony z najbardziej znanych kawałków zespołu, okraszony powiewem górskiego, bieszczadzkiego powietrza, oddechem ducha gór obecnego w tekstach „SDM”. To był piękny koncert, i tyle – mówiła nam Paulina Smolińska, jedna z uczestniczek.

Parafrazując jedną z piosenek „SDM”, pt.: „Z nim będziesz szczęśliwsza”, bez względu na to, jaka epoka, jaki wiek, jaki miesiąc, jaki dzień, jaka godzina – ta formacja ciągle się trzyma! Dobra zabawa, szczególnie dla wielbicieli tego typu muzyki. Koncert zorganizował Mirosław Salecki z agencji SOLO.

Sonda

Czy Twoje dziecko chodzi w szkole na lekcje religii?

Oddanych
głosów
536
Tak
36%
Nie
58%
Raz tak, raz nie - to zależy jak bardziej pasuje danego dnia
6%
 
Głos ulicy
Za Polskę oczywiście walczyłbym
 
Warto wiedzieć
Zjechał na nartach z Mount Everestu
Rozmowy Jelonki
Julia przed swoim najważniejszym do tej pory startem w szachowej karierze – Olimpiadzie w Kazachstanie
 
Karkonosze
Zmieniło się wszystko, została tylko nazwa Schronisko "Nad Łomniczką"
 
Ciekawe historie i inne opowieści
Był to najcięższy obóz w którym mordowano Polaków
 
Koszykówka
Tego jeszcze nie było
 
Aktualności
Sołtys Siedlęcina została Miss Kobiety Wiejskiej!
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group