Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Poniedziałek, 17 listopada
Imieniny: Grzegorza, Elżbiety
Czytających: 10869
Zalogowanych: 57
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Ars poetica i nie tylko

Czwartek, 30 stycznia 2020, 15:13
Aktualizacja: Czwartek, 6 lutego 2020, 6:20
Autor: Danuta Mysłek
Jelenia Góra: Ars poetica i nie tylko
Fot. Danuta Mysłek
W kawiarni „Muza” Osiedlowego Domu Kultury na jeleniogórskim Zabobrzu Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej rozpoczęło kolejną już edycję wydarzeń w ramach cyklu ars poetica. Z dwudziestu ośmiu autorów almanachu „Adrenalina wspomnień” inspirowanego miłością, walentynkowymi uniesieniami, dziesięciu dzieliło się z licznie przybyłymi gośćmi epizodami uniesień, wyborów, rozczarowań, grzechów oraz słabości minionych chwil.

Zgromadzonych gości powitała Dominika Krop (ODK), oddając Danucie Mysłek, prezes stowarzyszenia, a zarazem redaktorce ww. almanachu, która poprowadziła spotkanie, wprowadzając pokrótce w cenny zasób książki, determinowany talentami, umiejętnościami, spojrzeniem na świat twórców.

Pełnomocnik stowarzyszenia-Janina Lozer przeczytała ze słowa wstępu kwestie poruszające zagadnienia, z jakimi człowiekowi przyszło się mierzyć w świecie coraz to nowszych wynalazków, rzekomej nowoczesnej wirtualnej komunikacji, która to substytuuje strach przed realną bliskością, w świecie, w którym żyjemy obok siebie, a nie ze sobą.

Hubert Horbowski ogłosił wyniki grudniowego konkursu pt. Pojednanie. Pierwsze miejsce zajęła Urszula Musielak, wyróżnienie otrzymał Jerzy Tański. Dla zwycięzców były dyplomy oraz nagrody książkowe. Wieczór uświetnił muzycznowokalnym akcentem Adam Wolak, porywając co odważniejszych w tany.
W almanachu zaistniały teksty debiutantów: Weroniki Mysłek, Darii Pacewicz – Gerstenstein, Krystyny Pawłowskiej oraz Krystyny Stefańskiej również i przyjaciół po piórze z Warmii i Mazur: członka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oddziału olsztyńskiego Jana Pietrzyka, członka Bartoszyckiej Grupy Literackiej „Barcja”, Arkadiusza Monkiewicza.

Mieczysława Kłos – Kuligowska

„Walentynki"

Jest zima, lutego środek.
Chodzę ulicami miasta
i patrzę: wszędzie serca czerwone…
Czy to promocja krwiodawstwa?
Pytam przechodniów: Co to znaczy?
A oni na to , że „Walenty”.
Czy to nie można jakoś inaczej
okazać miłość do kobiety?
Czy to konieczne kupować serca
czerwoną różę na długiej nodze?
Tak sobie myślę, że moja wiedza
na temat uczuć uboga srodze.

Twoja reakcja na artykuł?

4
67%
Cieszy
0
0%
Hahaha
2
33%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy bierzesz udział w zrzutkach, zbiórkach i innych formach finansowej pomocy?

Oddanych
głosów
599
Tak, kilka razy w miesiącu
6%
Tak, ale raz na parę miesięcy
27%
Tak, ale wspieram tylko potrzebujących z regionu
6%
Tak, ale wspieram potrzebujących w inny sposób
12%
Nie biorę udziału w takich akcjach
49%
 
Głos ulicy
Za Polskę oczywiście walczyłbym
 
Warto wiedzieć
Zbliżają się święta... Będzie Kevin sam w Polsce?
Rozmowy Jelonki
Julia przed swoim najważniejszym do tej pory startem w szachowej karierze – Olimpiadzie w Kazachstanie
 
Inne wydarzenia
Pojadą rajdowcy, które drogi będą zamknięte?
 
Aktualności
Z kilofem na działkę
 
Aktualności
Swap ubraniowy w Sobieszowie
 
Karkonosze
Otwarcie schroniska po 9 latach przerwy
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group