Pierwsze z włamań miało miejsce 1 grudnia 2018 roku w jednym z marketów w Bolesławcu. Sprawcy przy użyciu pojazdu staranowali drzwi do sklepu i w ten sposób dostali się do przedsionka z bankomatem. Do kradzieży nie doszło ze względu na interwencję pracowników sklepu oraz stojące tam wózki sklepowe blokujące dostęp do urządzenia.
Do kolejnego z włamań doszło 12 grudnia 2018 roku w Nowogrodźcu. Skradziono wówczas ponad pół miliona złotych. Włamania dokonano poprzez zamocowanie pasów do ciągnika rolniczego i przywiązanie ich do bankomatu, a następnie wyrwanie urządzenia z podłoża.
Włamywacze po raz trzeci zaatakowali 11 marca 2019 roku w Bolesławcu. Wtedy to 39-latek podjechał do bankomatu ciągnikiem rolniczym i próbował wyrwać urządzenie z podłoża. Próba nie powiodła się z powodu zerwania użytych przez podejrzanego pasów. Bankomat uległ jednak zniszczeniu. Wówczas podjęto pościg za jednym ze sprawców, poruszających się ciągnikiem. Mężczyzna został zatrzymany i tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu trwały intensywne czynności, zmierzające do ustalenia tożsamości dwóch pozostałych sprawców. Funkcjonariusze policji z Bolesławca zatrzymali Marcina G. i Krzysztofa M – relacjonuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prokurator Tomasz Czułowski. - Dodatkowo, w czasie zatrzymania Krzysztofa M. w jednej z miejscowości na terenie powiatu bolesławieckiego ujawniono, że wytwarzał on znaczne ilości metamfetaminy, a także posiadał bez wymaganego zezwolenia amunicję w postaci 59 sztuk naboi. Po zatrzymaniu podejrzani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu, gdzie usłyszeli zarzuty włamania i usiłowania kradzieży z włamaniem do bankomatów. 30-letni Krzysztof M. usłyszał ponadto zarzuty wytwarzania znacznych ilości substancji psychotropowych, posiadania narkotyków oraz posiadania bez zezwolenia broni, a także uszkodzenia pojazdu w czasie jednego z włamań. Mężczyźni nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw.
Popełnione przez Marcina G. przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności w wymiarze od roku do 10 lat. Krzysztofowi M. grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.