Piątek, 3 maja
Imieniny: Marii, Marioli
Czytających: 7069
Zalogowanych: 6
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Polska: Alexandr Katsuba o gazie, inwestycjach i "energetycznym centrum Europy

Wtorek, 31 października 2023, 21:11
Aktualizacja: Środa, 1 listopada 2023, 11:12
Autor: ts
Polska: Alexandr Katsuba o gazie, inwestycjach i "energetycznym centrum Europy
Fot. ts
Wywiad z ukraińskim przedsiębiorcą, właścicielem ALFA GAS, ekspertem ds. energii Alexandr Katsuba na temat perspektyw ukraińskiej energetyki, rynku gazu i adaptacji ukraińskiego biznesu do wojny

Czy Ukraina może przetrwać bez importu gazu?

Prezes Naftogazu Ołeksij Czernyszow powiedział, że Ukraina będzie w stanie przetrwać okres zimowy na własnym gazie. Czernyszow twierdzi, że wynika to z faktu, że z jednej strony konsumpcja spadła, a z drugiej strony obserwujemy rekordowe wolumeny odwiertów i wzrost produkcji. Czy to prawda?

- Ogólnie rzecz biorąc, możemy powiedzieć, że oba elementy są prawdziwe. Rynek rzeczywiście stał się znacznie bardziej przejrzysty i łatwiej na niego wejść. Z drugiej strony, konsumpcja gwałtownie spadła. Dlatego nie mogę ogłosić bilansu gazowego wielkim zwycięstwem, ponieważ straciliśmy jedną trzecią gospodarki. Ale przemysł poczynił postępy pomimo wojny. A gdy odzyskamy kontrolę nad tymczasowo okupowanymi terytoriami, możemy nadal zwiększać produkcję.

Mówisz w szczególności o Krymie i szelfie Morza Czarnego?
- Tak. Ale nie powinniśmy myśleć, że będzie to szybki proces. Nie wiemy, w jakim stanie będzie krymska i czarnomorska infrastruktura produkcyjna po Rosjanach. Odbudowa infrastruktury produkcyjnej i transportowej może zająć lata.

Jak realistyczne jest dla Ukrainy pozbycie się zależności od gazu i ropy w dłuższej perspektywie? Czy "sukces" sezonu grzewczego 2023/2024 będzie jednorazowy?
- To zależy od polityki rządu, czy będzie on nadal bardziej lojalny wobec inwestorów. Ponadto musimy radykalnie uprościć dostęp technologii i specjalistów do naszego rynku. I oczywiście zależy to od tego, jak rozwinie się wojna i jak szybko uda nam się zabezpieczyć przynajmniej zachodnią część kraju.
Czy są jakieś przykłady inwestycji zagranicznych na ukraińskim rynku ropy i gazu? Oczywiście nie rosyjskie.
- Owszem, są. Czesi aktywnie wydobywają gaz, jest zainteresowanie ze strony włoskich i brytyjskich firm, graczy z Bliskiego Wschodu i Amerykanów. Ale musimy walczyć o inwestorów, a nasza polityka inwestycyjna nie była spójna przez lata niepodległości.
Co należy zmienić, aby inwestorzy nie bali się inwestować w ukraiński sektor naftowo-gazowy?
- Tak naprawdę niewiele. Jeśli mówimy o kluczowych rzeczach, to przede wszystkim musimy zapewnić stabilność reguł gry. Po zakończeniu wojny rynek potrzebuje równowagi między interesem państwa w pobieraniu większych podatków a zachętą do zwiększania produkcji. W latach 2018-2020 istniał program wsparcia branży. Stworzył on zachęty do wykonywania nowych, głębokich i bardzo głębokich odwiertów. Zintensyfikowałbym również wysiłki na rzecz zawarcia umów o podziale produkcji z potencjalnymi inwestorami. Pozwoli nam to zwiększyć produkcję na zachodzie kraju, a następnie na wschodzie i południu. Kolejnym ważnym aspektem jest współpraca z władzami lokalnymi. Lokalni posłowie i funkcjonariusze organów ścigania powinni przestać postrzegać inwestorów jako źródło osobistego wzbogacenia się, a nie partnera społeczeństwa i kraju. Aby przyciągnąć inwestorów, potrzebujemy niskiego ryzyka utraty inwestycji. Rząd powinien informować, że wszelkie zachęty są wprowadzane na jasno określony czas i nie mogą być przedwcześnie wycofane lub zmienione. W tym celu dokumenty regulacyjne powinny zawierać postanowienia stwierdzające, że Ukraina zobowiązuje się nie zmieniać stawek zachęt lub innych gwarancji przez określony okres 5-10 lat.

Co ze specjalistami i technologią?
- To wyzwanie jest dziś być może porównywalne z wyzwaniem związanym z bezpieczeństwem. Ma ono jednak długoterminowe przyczyny i konsekwencje. W ZSRR profesjonalna edukacja naftowo-gazowa została zasadniczo ukształtowana na Ukrainie, a przed upadkiem ZSRR to właśnie Ukraina wyszkoliła lwią część najlepszych specjalistów dla przemysłu naftowego i gazowego w całym byłym ZSRR. W ciągu ostatnich 30 lat ukraińska edukacja nie wykazała dużego postępu.

Nie tylko w sektorze energetycznym.
- Tak, ale w szczególności w sektorze energetycznym. Ponadto do lat 2013-2014 większość najbardziej obiecujących absolwentów specjalistycznych uniwersytetów pracowała bezpośrednio lub pośrednio dla rosyjskich firm, które mogły zaoferować więcej pieniędzy. Wraz z wybuchem wojny, zwłaszcza wojny na pełną skalę, niektórzy specjaliści wrócili do domu, ale większość z tych, którzy opuścili Rosję, szuka szczęścia na bezpieczniejszych i bardziej zrozumiałych rynkach. Dlatego już teraz borykamy się z dużymi trudnościami ze specjalistami, zwłaszcza w zakresie poszukiwań geologicznych i wierceń.

Co przeszkadza w przyciąganiu zagranicznych specjalistów?
- Bezpieczeństwo. Nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy, zwłaszcza teraz, aby konkurować z Amerykanami czy Arabami.

Co więc możemy zrobić?
- Problem może rozwiązać tylko państwo i duże firmy państwowe, jeśli przetrwają. Potrzebujemy programów wymiany w celu szkolenia specjalistów, a także szerszych inwestycji w specjalistyczną edukację zawodową. Prywatnych firm górniczych nie stać na takie inwestycje. Dlatego to rząd i wyspecjalizowane stowarzyszenia muszą udowodnić swoją wartość.

Czy tak samo jest z nowoczesnymi technologiami poszukiwawczymi i wydobywczymi?
- Nowoczesne technologie poszukiwawczo-wydobywcze mogą pochodzić tylko od dużych inwestorów instytucjonalnych. Albo musimy inwestować w badania stosowane w geologii i technologiach wydobywczych. Ale na to państwo nie ma pieniędzy. Dlatego powinniśmy skupić się na inwestycjach.

Czy wpływ Rosji na ukraiński rynek energetyczny się skończył?
- Nie. Rozumiem, że ta odpowiedź może szokować, ale Rosja nadal próbuje wpływać na nasz rynek. Tyle, że teraz głównie metodami hybrydowymi, bo rosyjskie lobby polityczne po 24 lutego (2022 r. - red.) jest praktycznie wyzerowane. Rosja atakuje informacyjnie projekty wydobycia surowców na Ukrainie, prowadzi kampanie dyskredytujące branżę i aktywnie wykorzystuje "temat środowiskowy". W zasadzie nie jest to zaskakujące. Walczą z nami na wszystkich frontach.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
2
100%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę na koncerty do Filharmonii lub gdzieś indziej?

Oddanych
głosów
700
Tak
40%
Nie
51%
Koncerty to nie moja "bajka"
9%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Nie widzimy przeszkód do współpracy
 
Kultura
Oda do radości
 
Polityka
20. rocznica wstąpienia Polski do Unii
 
Aktualności
11 tys. zł mandatu za telefon w czasie jazdy!
 
Karkonosze
Słońce najpiękniej zachodzi na Śnieżce
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group