Artykuł Czytelnika: Miłość prezydenta do dymka to problem?
Ktoś nagle zainteresował się w mieście zdrowiem prezydenta Marcina Zawiły. Pojawiły się na różnych forach sugestie, że powinien iść na odwyk, bo pali papierosy. Fakt, palenie zdrowiu nie służy, ale mężczyzna – jak się mawia – powinien mieć jedną wadę. Czy ta akurat Marcina Zawiłę dyskredytuje – bardzo wątpliwe, pod warunkiem, że nikomu w nos dymem tytoniowym nie dmucha.
Żałosne, że po wygranych przez M. Zawiłę wyborach, wyciąga mu się tę słabość, zamiast skupić się na tym, jak będzie wyglądało rządzenie miastem przy – na razie – zdecydowanej opozycji. Mnie bardziej interesuje, czy prezydent będzie mógł i chciał zrobić dla jeleniogórzan więcej, niż zrobił w poprzedniej kadencji i czy znowu – za przyzwoleniem radnych – prześpi pierwsze dwa lata. A czy pali, czy nie, no cóż, to jego sprawa…