Nadjeżdżające jeden po drugim autobusy, a potem – półgodzinna przerwa w kursach – to udręka dla pasażerów MZK. Niebawem ma się to zmienić
Chodzi o to, by np. autobusy linii nr 6 i 7, które od Cieplic aż do Zabobrza jeżdżą prawie taką samą trasą, nie jeździły o tej samej godzinie. Obecnie często się zdarza, że na przystanek podjeżdżają praktycznie razem. W planach, szóstki i „siódemki mają jeździć regularnie, co 12 minut w szczycie i 24 minuty poza szczytem, i względem siebie mają być przesunięte, by nie jeździć razem (autobus co 6 minut w szczycie i co 12 poza szczytem).
Regularne i zsynchronizowane przejazdy wprowadzono na próbę na tych liniach w weekendy. – Pomysł się sprawdza. Jeszcze w wakacje wprowadzimy je w dni robocze – mówi Marek Woźniak, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego.
MZK planuje także zmiany w trasach niektórych linii. Wcześniej projekt zostanie poddany publicznej dyskusji: trafi na stronę www firmy, będzie omawiany podczas spotkań z mieszkańcami.