Publikacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z przyczyn eugenicznych wywołała falę protestów w całej Polsce. Dzisiaj (29.01) w Jeleniej Górze zebrano się na Placu Ratuszowym, aby wyrazić sprzeciw wobec działań rządu.
Wracamy z potężną siłą. Tym razem na pewno zorganizujemy też wyjazd do Warszawy - powiedziała Anna Konieczyńska, liderka ruchu kobiet w Jeleniej Górze. - Nie dziwię się, że opublikowali ten wyrok, termin też mnie nie dziwi - już chyba nic w tym kraju mnie nie dziwi... - dodała A. Konieczyńska.
Wśród protestujących były kobiety i mężczyźni w różnym wieku - od młodzieży po seniorów. Wszyscy zgodnie podkreślają, że w tak wrażliwej kwestii, jaką jest aborcja - powinien być wybór, a nie zakaz.
Jestem zła, wściekła, jest mi smutno... W tak delikatnych sprawach nie działa się w ten sposób. Kobiety zostały potraktowane przedmiotowo. Jestem na każdym proteście i bez względu na frekwencję będę dalej protestować - dodała jedna z uczestniczek.
Miałam nadzieję, że wyrok nie zostanie opublikowany. Pozostało nam protestować, nie możemy się poddać - dodała kolejna z uczestniczek.
Podczas akcji w centrum miasta było spokojnie - nie doszło do żadnych incydentów. Grupa ludzi przeszła pod biuro Prawa i Sprawiedliwości, gdzie również było spokojnie - nie zaklejano szyb i nie pisano po nich, jak przy poprzednich protestach. Następnie uczestnicy wrócili pod Ratusz, gdzie ulepili ze śniegu symboliczną kaczkę i... przyrodzenie.