Ostatki, zwane także popularnie śledzikiem, oznaczają ostatnie dni karnawału, poprzedzające Środę Popielcową. W tym czasie urządza się ostatnie huczne zabawy przed nadchodzącym okresem wstrzemięźliwości. Po posypaniu głowy popiołem, dla wierzących rozpoczyna się Wielki Post i oczekiwanie na Wielkanoc.
W tym roku ostatni weekend karnawału zbiegł się ze świętem zakochanych, czyli walentynkami. Oprócz tradycyjnych balowych dekoracji (balony, serpentyny itp.), w wielu miejscach pojawiły się czerwone serduszka w formie papierowych ozdób albo czekoladek.
Organizatorzy licznych imprez mieli dodatkowy pretekst, szczególnie dla zakochanych, aby zachęcić jak największą liczbę gości do skorzystania z ich ofert. Ceny wstępu na tego typu bal nie były tak wysokie, jak w czasie sylwestra czy andrzejek. Za 60 złotych od osoby można było już pobawić się w centrum miasta.
W jednym z domów wczasowych, w mieście pod Szrenicą, zorganizowano bal karnawałowy dla 75 osób. Goście przyjechali głównie z Wrocławia i okolic. Na stołach pojawiły się symbole miłości, m.in. czerwone serca i jabłka przebite strzałą Amora. Zabawa rozpoczęła się o godz. 19.00.
Wśród pań królowała modna czerń, ale pojawiły się także cekiny, jaskrawe pióra czy kolorowe nakrycia głowy. Uczestnicy balu nie marnowali czasu i chętnie wychodzili na parkiet, gdy tylko zespół grał znane i lubiane utwory. – Przyjechaliśmy tutaj, żeby się pobawić, a nie siedzieć i jeść – usłyszeliśmy od pary z Wrocławia.
Kilka dni temu, na oficjalnej stronie internetowej miasta Szklarska Poręba pojawiło się zaproszenie dla wszystkich chętnych na sobotni bal karnawałowy. Imprezę zaplanowano w jednym w miejscowych domów wczasowych, pod hasłem: „Jesteśmy na wczasach w tych góralskich lasach – 50 lat Szklarskiej Poręby”.
Kolejną propozycją samorządu oraz Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Aktywności Lokalnej był koncert zespołu SKAMBOMAMBO. Ci szczecińscy muzycy specjalizują się w unikalnych rytmach pop, reggae oraz rock’n’rolla. Zagrali w sobotnie popołudnie przy dolnej stacji wyciągu na Szrenicę, w ramach imprezy Śniegolepy 2010.
Ostatni weekend w Szklarskiej Porębie był huczny i prawdziwie karnawałowy. W piątek i sobotę niebo rozjaśniały wystrzeliwane fajerwerki, które stanowiły główną atrakcję na nie jednym balu. Następny karnawał już za niecałe dwanaście miesięcy.