Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 9 lipca
Imieniny: Sylwii, Weroniki
Czytających: 8089
Zalogowanych: 60
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Smutna komedia Levina (recenzja)

Sobota, 1 października 2016, 7:33
Aktualizacja: 10:24
Autor: Manu
Jelenia Góra: Smutna komedia Levina (recenzja)
Fot. Użyczone/Teatr im. A. Mickiewicza w Częstochowie
Wczorajszy (30.09) wieczór 46. Jeleniogórskich Spotkań Teatralnych, organizowanych przez Teatr im. Norwida, uświetnił Teatr im. Adama Mickiewicza z Częstochowy, który zaprezentował spektakl “Sprzedawcy gumek” Hanocha Levina, w reżyserii Andrzeja Bartnikowskiego.

To nie pierwsze Jeleniogórskie Spotkania Teatralne z twórczością prowokującego i łamiącego tabu Hanocha Levina, urodzonego w rodzinie imigrantów z Polski, wybitnego pochodzącego z Izraela dramaturga, pisarza, reżysera teatralnego i poety, autora skeczów, tekstów piosenek i książek dla dzieci. Podczas 43. Jeleniogórskich Spotkań Teatralnych (2013), za dyrekcji Piotra Jędrzejasa, Teatr Zagłębia z Sosnowca wystawił “Bobiczka” w reż. Łukasza Kosa. Wcześniej (w 2010), za rządów Bogdana Kocy na jubileuszowych 40. Jeleniogórskich Spotkaniach Teatralnych, krakowski Teatr Barakah w koprodukcji z tarnowskim Teatrem im. Ludwika Solskiego zaprezentował “Szyca” w reż. Anny Nowickiej i z muzyką Renaty Przemyk. A w tym roku dyrektor Tadeusz Wnuk zaprosił Teatr im. Adama Mickiewicza z Częstochowy z dwuaktową smutną komedią “Sprzedawcy gumek” w reż. Andrzeja Bartnikowskiego.

Bohaterami są poranieni przez rodziców, doświadczeni przez kolejnych partnerów życiowi wykolejeńcy. Farmaceutka Bela Berlo (Agata Ochota-Hutyra) nie ma zamiaru wiązać się z nikim, zanim nie zobaczy wcześniej czeku na remont swojej apteki. Nie zrealizuje marzeń o miłości, bo za każdym razem gubi ją zachłanność na pieniądze. Nieśmiały urzędnik Johanan Cingerbaj (Antoni Rot) za nic nie pozwoli naruszyć pokaźnej kwoty, jaką gromadzi na swoim koncie przez pamięć o matce. Niewiara we własne siły paraliżuje go nawet w momentach namiętności. Z kolei dla cynicznego spadkobiercy Shmuela Sprola (Michał Kula) 10 tys. pudełek prezerwatyw, które zostawił mu w spadku ekscentryczny ojciec, staje się obiektem handlu i negocjacji. Stały związek wydaje mu się niemożliwy, bo odbiera bliżej niesprecyzowaną wolność. Cała trójka bohaterów żyje w mieszczańskim zakłamaniu. Nikt tu nie chce ustąpić. Jednak za tę grę pozorów przyjdzie im słono zapłacić.

Oto gorzka historia trójki ludzi zagubionych w swoim życiu, opowieść o ich skrywanych marzeniach i materialistycznym podejściu do rzeczywistości. Miłosna, finansowa i egzystencjalna układanka toczy się na różnych piętrach uogólnień i w różnych teatralnych konwencjach. Powstało przedstawienie spójne i wciągające widza w relacje między postaciami. Jest to przecież kawał prawdy o życiu, całkiem trafna satyra na współczesny świat i dużo obserwacji psychologicznych. Są też wielowymiarowe role. Michał Kula i Antoni Rot grają świetnie i naturalnie, tworząc wyraziste, naznaczone stygmatem postacie swego przeznaczenia. Prym jednak wiedzie Agata Ochota-Hutyra. A cały spektakl można spuentować znanym porzekadłem, że pieniądze szczęścia nie dają.

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
785
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
27%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
13%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
48%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
12%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Specjalnie szkoleni rosyjscy agenci sabotują w Europie
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Pszczelarze proszą o wsparcie
 
Aktualności
Dolny Śląsk po powodzi – poruszający spot wśród najlepszych na świecie
 
112
Niechcący zaalarmował strażaków
 
Aktualności
Mauzoleum w Maciejowej… czyli karkonoskie Hollywood
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group