Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9310
Zalogowanych: 25
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wisła: "Pobiegli po Nowe Życie"

Poniedziałek, 23 marca 2015, 19:30
Aktualizacja: 19:33
Autor: red.
Wisła: "Pobiegli po Nowe Życie"
Fot. użyczone
6. PZU Bieg po Nowe Życie pod patronatem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i małżonki Prezydenta RP Anny Komorowskiej odbył się 21 marca w Wiśle. To największa społeczna inicjatywa promująca przeszczepy i przeszczepy rodzinne w Polsce.

Na wiślańskim rynku można było zobaczyć sportowców z Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji wraz z gwiazdami teatru, filmu, sceny muzycznej, kabaretowej, dziennikarzami i partnerami projektu. W marszu nordic walking wystartowali między innymi Przemysław Saleta, Barbara Kurdej Szatan, Małgorzata Potocka, Agnieszka Więdłocha, Anna Gzyra, Joanna Jabłczyńska, Marcin Mroczek, Olga Borys, Łukasz i Paweł Golcowie, Michał Olszański, Izabela Trojanowska, Mariusz Czerkawski, Monika Pyrek, Izabela Zwierzyńska, Marta Kuligowska, Artur Siódmiak, Szymon Wydra, Piotr Gruszka, Izabela Zwierzyńska, Olga Kalicka, Piotr Świerczewski i Jerzy Mielewski. Na starcie pojawiło się ponad 50 sztafet. Obok strefy zawodów nordic walking powstała strefa zdrowia PZU, w której każdy mógł bezpłatnie skorzystać z konsultacji kardiologicznych, wykonać EKG, sprawdzić poziom cukru we krwi i zbadać poziom cholesterolu. W strefie PZU Podziel się kilometrem wiele osób sprawdzało swoje możliwości na profesjonalnej bieżni. Za każdy wybiegany kilometr PZU przeznaczy 20 zł na cel charytatywny. Dzień wcześniej w Hotelu Gołębiewski wręczono po raz pierwszy statuetki Drugiego Życia – nagrody dla osób oraz instytucji promujących polską transplantację. Otrzymali je: w kategorii „Osobowość polskiej transplantacji” – prof. Andrzej Chmura, w kategorii „Wspieram polską transplantację” - wspólnie Marcin i Rafał Mroczkowie oraz Jerzy Mielewski, w kategorii „Media Biegu po Nowe Życie” - TVP INFO, w kategorii „Sport po Transplantacji” – Jan Stępniak oraz w kategorii „Partner Biegu po Nowe Życie” – Hotel Gołębiewski.

- To już szósta edycja Biegu po Nowe Życie, cieszymy się, że taka forma popularyzacji świadomego dawstwa i szerzenia tej idei wśród społeczeństwa odbywa się po raz kolejny. Możliwość zobaczenia ludzi po przeszczepach uprawiających sport to żywe świadectwo, że transplantacja i oddawanie narządów przynosi wymierny efekt. To skłania do zadania sobie pytania, czy podarowałbym życie drugiej osobie - mówi Krystyna Murdzek – Prezes Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji. Tomasz Klos z Katowic żyje od ponad dwóch lat z przeszczepioną nerką. Mówi, że dzięki zgodzie bliskich zmarłej osoby, od której pobrano narządy do przeszczepów, dostał drugie życie. Wcześniej trzy razy w tygodniu jeździł na dializy, musiał spędzać w szpitalu wiele godzin. - Zabieg odbył się 1 listopada 2012 roku. Prowadzę normalne życie, uprawiam sport – opowiada Tomasz.

Prof. dr hab. n. med. Andrzej Chmura, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus mówi, że w Polsce w dziedzinie przeszczepów i przeszczepów rodzinnych jest jeszcze wiele do zrobienia. Są kraje, w których odsetek przeszczepów od żywych dawców sięga 50 proc. Jest to możliwe ze względu na dopuszczenie tzw. dawstwa altruistycznego, czyli od osób niespokrewnionych. W Polsce przeszczepy od żywych dawców to zaledwie 5 proc. Ale to może się zmieni. Niedawno, bo w lutym w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus kierowany przez niego zespół dokonał pierwszego w Polsce przeszczepu krzyżowego. Na czym to polega? Gdy jest para, w której jedna osoba potrzebuje przeszczepu nerki, ale jej partner czy partnerka ze względu na niezgodność grup krwi lub zły dobór immunologiczny nie może być dawcą, można znaleźć inną parę, będącą w tej samej sytuacji, z której dawca pasowałby do biorcy z pierwszej pary i odwrotnie. W przypadku pierwszego w Polsce przeszczepu krzyżowego biorczyniami były dwie młode kobiety. Zabiegi odbyły się bez powikłań, nerki podjęły pracę. Przeszczepienia krzyżowe tym łatwiej dobrać, im więcej par jest w puli, na razie jest ich jeszcze mało.

W Wiśle pojawiła się także Fundacja For Life działająca na rzecz na rzecz dzieci i młodzieży przewlekle chorych i po transplantacji narządów. Na imprezę przyjechały maluchy, które dostały szansę na drugie życie dzięki temu, że dostali od mamy albo taty fragment wątroby. Jeszcze w latach 90. dzieci rodzące się z taką wada jak one - niedrożnością dróg żółciowych doprowadzającą do uszkodzenia wątroby - mogły być leczone tylko za granicą, trzeba było zbierać na to pieniądze. Teraz takie operacje przeprowadzane są także w Polsce.

Ambasadorem Biegu po Nowe Życie jest od samego początku Przemysław Saleta, znany i utytułowany bokser i kickboxer. Nie bez powodu: w 2007 roku oddał nerkę swoje córce Nicole. Po zabiegu doszło u niego do komplikacji, cała Polska śledziła jego walkę. Wygrał, wrócił do czynnego uprawiania sportu. Czy trudno było mu podjąć decyzję o oddaniu nerki córce? - To była naturalna decyzja. Wiedziałem, że mogę pomóc córce. Wtedy dużo mniej wiedziałem o przeszczepach, siłą rzeczy kosztowało to moją rodzinę wiele więcej nerwów. Wiedziałem, że polska transplantologia jest na wysokim poziomie. Oddałem się w ręce lekarzy i tyle - opowiada.

Na stracie sobotniego 6. PZU Bieg po Nowe Życie pojawiła się także Nicole. Przed przeszczepem była dializowana, spędzała w szpitalu kilka dni w tygodniu. Teraz prowadzi normalne życie, jak inne osoby po przeszczepach musi tylko poddawać się regularnym badaniom i brać leki zapobiegające ewentualnemu odrzutowi przeszczepu. - Teraz studiuję japonistykę. Swoje plany wiążę właśnie z Japonią. Póki co, chcę skończyć studia. Później zobaczymy - mówi.

Bieg po Nowe Życie regularnie wspierają bracia Rafał i Marcin Mroczkowie, czyli Piotr i Paweł z popularnego serialu „M jak miłość”. Tym razem zabrakło Rafała, obowiązki zawodowe zatrzymały go w Warszawie, ale Marcin pojawił się mimo złamanej nogi. Dzielnie przemaszerował kawałek trasy, potem w sztafecie zmieniła go żona. - Wziąłem udział w tym wydarzeniu za sprawą Jarka Jakimowicza. On oddał kawałek wątroby swojemu synowi, uratował mu w ten sposób życie. Mimo tego, że oddał kawałek wątroby, prowadzi normalne, aktywne życie- mówi pan Marcin.

Ideą 6. PZU Bieg po Nowe Życie było także zachęcanie ludzi do podpisywania tzw. oświadczeń woli czyli wyrażania zgody na pobranie w przypadku ich śmierci narządów po przeszczepów. To bardzo ważne, by nasi bliscy wiedzieli, co w takiej sytuacji mają zrobić, jaka była nasza wola. Większość uczestników sobotniej imprezy podpisała już takie oświadczenia. - Oczywiście podpisałem już takie oświadczenie. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że to trzeba zrobić, by polska transplantacja miała się lepiej. Możemy być po dwóch stronach, możemy być dawcami, możemy być też biorcami narządów. Tymczasem to jest dziedzina, której niektórzy się najzwyczajniej boją - mówi dziennikarz Jerzy Mielewski.

- Po raz pierwszy biorę udział w Biegu po Nowe Życie w Wiśle. Bardzo mi się tu podoba, tak samo jak idea całego wydarzenia. W Polsce ciągle jest dużo barier religijnych, jak i społecznych, jeśli chodzi o transplantację. Czy podpisałem oświadczenie woli? Już dawno, jestem także zarejestrowany jako potencjalny dawca szpiku - dodaje inny dziennikarz, Michał Olszański.

Choć nie wynik w 6.PZU Biegu po Nowe Życie był najważniejszy to odnotujmy, że zwyciężyła sztafeta Hotelu Gołębiewski prowadzona przez Barbarę Kurdej Szatan z Piotrem Hołubowskim i Marcinem Bosiem w składzie przed sztafetą Ustronianki, którą poprowadził Piotr Świerczewski maszerując wspólnie z Marianem Warchołem i Kamilem Szewczykiem. Na trzecim stopniu podium uplasowała się kolejna sztafeta Hotelu Gołębiewski w składzie: Rafał Maślak, Małgorzata Szymkowiak i Marta Sztajnert.

Tuż po ceremonii wręczenia pucharów najlepszym sztafetom Przemysław Saleta w obecności Burmistrza Miasta Wisła Tomasz Bujoka odsłonił tablicę ze swoim nazwiskiem w wiślańskiej Alei Gwiazd Sportu.

(Tomasz Furtak)

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
426
Tak
22%
Nie
40%
Czasami
26%
Nie chodzę
12%
 
Głos ulicy
Dlaczego biegają?
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
Rozmowy Jelonki
Jakie jajka lepsze?
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
 
Piłka nożna
Jedziemy na Euro, ale w grupie czekają potęgi! [PLAN]
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group