Paulina Gwóźdź pochodzi z Wałbrzycha. Przyjechała do Jeleniej Góry nie znając praktycznie nikogo. – Chciałam otworzyć restaurację w Castoramie, ale tam nie było miejsca i możliwości – opowiada. – Obeszliśmy teren i wpadliśmy na dawne Pierogowo. Weszliśmy do środka i stwierdziliśmy, że miejsce jest super, że będzie się działo. I dzieje się… ale za mało. Dziennie mamy około 20 klientów. A to za mało żeby wyjść „na plus”. Kiedyś przyszli do nas panowie, którzy powiedzieli mi, że w mieście ludzie zakładają się czy przetrwamy, bo oni wiedzą, że nie. Wtedy postanowiłam, że udowodnię sobie i innym, że damy radę. Napisałam e-maila do programu Magdy Gessler „Kuchenne rewolucje”. Przeszliśmy wszystkie etapy weryfikacji i zostaliśmy zakwalifikowani do programu – dodaje właścicielka.
„Kuchenne rewolucje” potrwają cztery dni i odbędą się w dniach 13-16 kwietnia br. Ostatniego dnia (w czwartek, 16.04) będzie tradycyjnie kolacja podsumowująca projekt, na którą właściciele zaproszą swoich gości. Jedną podwójną wejściówkę rozlosujemy dla naszych Czytelników (szczegóły podamy w kolejnym artykule).