Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 8490
Zalogowanych: 9
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Karpacz: Romanowski królem jazdy bokiem pod górę

Poniedziałek, 29 września 2014, 11:38
Aktualizacja: Poniedziałek, 6 października 2014, 3:54
Autor: Przemek Kaczałko
Karpacz: Romanowski królem jazdy bokiem pod górę
Fot. Tomasz Raczyński
Finałowa runda King of Touge rozegrana na ulicy Olimpijskiej w Karpaczu przyniosła mnóstwo emocji. Mimo niewielkiej liczby startujących drifterów do ostatniego przejazdu trwała zacięta walka o zwycięstwo w całym cyklu.

Idealne warunki do jazdy i oglądania (sucha nawierzchnia, przyjemna temperatura) towarzyszyły niedzielnym zmaganiom drifterów, których podziwiało kilka tysięcy fanów jazdy bokiem pod górę. Sporych problemów przysporzył kierowcom pierwszy zakręt przy skoczni Orlinek, gdzie doszło do dwóch "efektownych" defektów. Na szczęście oba zdarzenia nie niosły za sobą osób poszkodowanych i po odholowaniu pojazdów zawody szybko wznawiano. Im bliżej finałowych rozstrzygnięć, tym poziom emocji i umiejętności wzrastał. W walce o czołową czwórkę spotkali się m.in. Mospinek i Hypki, któryz przed zawodami w Karpaczu zajmowali czołowe pozycje w klasyfikacji generalnej. Do TOP 4 przeszedł Mospinek, który w walce o wielki finał zmierzył się z rewelacyjnym 14-latkiem Adamem Zalewskim. Doświadczony drifter potrzebował dogrywki, by pokonać zadziornego kierowcę Rubik Teamu, a w drugiej parze (polsko-estońskiej) zwyciężył Krzysztof Romanowski.

W pojedynku o trzecie miejsce lepszy okazał się Adam Zalewski, który przed dwoma tygodniami debiutował na górskiej trasie w Karpaczu. Jak widać, 14-latek polubił jazdę bokiem pod górę i z każdą imprezą notuje progres. Finałowa rywalizacja padła łupem Marcina Mospinka, ale klasyfikację generalną King of Touge "rzutem na taśmę" wygrał Krzysztof Romanowski.

To moje piąte podium w drifcie, ale pierwsze w tak poważnej lidze. Auto podawało i jest wszystko ok - powiedział Adam Zalewski, który w przyszłym sezonie zmieni auto: - Już ruszyły plany RX8 z silnikiem 2JZ, więc będzie moc - wyznał 14-latek, który w Karpaczu wywalczył trzecie miejsce.

- Runda w Karpaczu była bardzo hardcore'owa, bardzo emocjonująca i bardzo trudna dla nas. W ostatnich momentach jest najwięcej emocji, każdy wie na jakiej jest pozycji i każdy walczy, żeby pojechać jak najlepiej i przeskoczyć jedno lub dwa miejsca w górę. Mi się to właśnie udało, byłem trzeci w generalce, wskoczyłem na pierwsze - jestem bardzo zadowolony - podsumował Krzysztof Romanowski. W przeciągu dwóch tygodni drifterzy mieli okazję przetestować dwie trasy w Karpaczu: ulicą Karkonoską oraz Olimpijską. Która zdaniem zwycięzcy King of Touge jest lepsza? - Według mnie obie trasy są wymagające, ale trasa Karkonoska sprawia, że powstaje u nas większa adrenalina.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (3)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
83
wymaga dużej restrukturyzacji
61%
wymaga likwidacji
22%
jest dobrze jak jest
17%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Polityka
Tusk popiera Łużniaka!
 
Aktualności
Łatają Karłowicza
 
Aktualności
Kładą asfalt na Wolności
 
Karkonosze
Wniosą dwie dziewczynki na Śnieżkę!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group